Brytyjski minister spraw zagranicznych William Hague uważa, że ewentualna rosyjska interwencja zbrojna na Ukrainie nie leżałaby w interesie Moskwy. Dodał, że liczy na współpracę Rosjan w ustabilizowaniu sytuacji w sąsiednim dla nich kraju.
"Jeśli Ukraina otrzyma pakiet gospodarczej pomocy, to bardzo ważne jest, by Rosja nie zrobiła niczego, by go podkopać, lecz zgodnie współpracowała i udzielała poparcia" - powiedział Hague w programie telewizji BBC.
"To bardzo ważne, by uświadomić Rosji, że nie musi to być gra, w której korzyści uzyskuje tylko jedna strona" - zaznaczył. "W interesie zarówno Ukraińców jak Rosjan jest handel z UE" - wyjaśnił szef brytyjskiej dyplomacji, który w poniedziałek będzie rozmawiał ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem.
Zdaniem Hague'a sytuacja polityczna na Ukrainie charakteryzuje się licznymi niebezpieczeństwami i niewiadomymi, jest "bardzo skomplikowana nawet wśród opozycji", ale stwarza możliwość zjednoczenia "bardzo podzielonego kraju".
Za pilne zadanie uznał Hague utworzenie rządu jedności narodowej i ustalenie konstytucyjnych ram wyborów wyznaczonych na maj tak, by Ukraińcy sami mogli zdecydować o sobie. "Pilną sprawą jest, by Ukraińcy wspólnie z nami podjęli działania prowadzące do poprawy sytuacji gospodarczej" - zaznaczył brytyjski minister. (PAP)
asw/ cyk/ ap/