Szef brytyjskiej dyplomacji William Hague wezwał w czwartek wspólnotę międzynarodową do zwiększenia nacisków na libijskiego przywódcę Muammara Kadafiego, który od zeszłego tygodnia krwawo rozprawia się z antyrządowymi demonstrantami.
"Trzeba powiedzieć, że jego szanse maleją z każdą chwilą. Uważam, że istotne jest, aby w nadchodzących dniach cała wspólnota międzynarodowa zwiększyła nacisk na reżim, który z tego, co wszyscy mówią, dokonuje teraz poważnych przestępstw - powiedział Hague rozgłośni BBC.
Jego zdaniem, trzeba będzie szukać "sposobów rozliczenia ludzi, którzy są za to odpowiedzialni". Jak sprecyzował Hague, chodziłoby o "rodzaj międzynarodowego śledztwa" w sprawie "okrucieństw" popełnionych przez władze Libii. "Musimy do tego przekonać inne kraje" - dodał.
Według Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka (FIDH), od początku zamieszek, które towarzyszyły rewolcie w Libii zginęło co najmniej 640 osób. Szef włoskiej dyplomacji Franco Frattini mówił w środę w parlamencie o 1000 ofiar śmiertelnych. (PAP)
cyk/ ap/
8410242 8410797