Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Budapeszcie o niezależności energetycznej

0
Podziel się:

Kraje Europy Środkowo-Wschodniej powinny współpracować ze sobą oraz pełnić
rolę unijnych liderów, by zmniejszyć uzależnienie od importu surowców energetycznych, głównie z
Rosji - uważają uczestnicy Forum Energetycznego w Budapeszcie.

Kraje Europy Środkowo-Wschodniej powinny współpracować ze sobą oraz pełnić rolę unijnych liderów, by zmniejszyć uzależnienie od importu surowców energetycznych, głównie z Rosji - uważają uczestnicy Forum Energetycznego w Budapeszcie.

Zdaniem b. premiera Czech Mirka Topolanka istotną rolę w "czystym i niezależnym" zaspakajaniu potrzeb energetycznych regionu może odegrać energetyka jądrowa.

W poniedziałek odbył się panel "Energia jako czynnik dobrobytu i suwerenności", oficjalnie otwierający Forum w Budapeszcie.

"Wkrótce 70 proc. unijnego zapotrzebowania na energię będzie pokrywane importowanymi paliwami; obecnie jest to 50 procent. (...) Węgry są w tym względzie w 80 proc. uzależnione od importu z Rosji" - podkreślił były premier Węgier Viktor Orban. Jak dodał, konsumpcja energii w wyniku kryzysu spadnie w 2010 roku, ale zapotrzebowanie na nią wciąż będzie pokrywane głównie energią z paliw kopalnych. Orban uważa, że rozproszeni nabywcy rosyjskiego gazu nie mają wystarczającej siły wobec dostawcy.

"Unia Europejska w dobie kryzysu nie jest w stanie wyznaczyć swoich priorytetów i nie była w stanie odpowiedzieć na realne zagrożenie niezależności energetycznej centralnej Europy podczas kryzysu energetycznego na przełomie 2008 i 2009 roku" - dodał. W związku ze słabością wspólnej polityki energetycznej UE, Orban wskazywał na konieczność współpracy krajów Europy Środkowo-Wschodniej, które - jego zdaniem - są "narażone" na kryzysy energetyczne. W tym kontekście nawiązał do zbliżającego się spotkania krajów Grupy Wyszehradzkiej (m.in. Polska, Węgry i Czechy).

Przedstawiciel amerykańskiego instytutu Eurasian Energy Richard Morningstar zapewnił o chęci współpracy USA z krajami Środkowo-Wschodniej Europy, jeśli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne. "Węgry i inne kraje regionu muszą być jednak liderami wewnątrz Europy w tej kwestii" - zaznaczył. Zauważył jednocześnie, że Rosja "zawsze będzie ważnym graczem na tym rynku". "Ważne, żebyśmy angażowali się we wspólne projekty z Rosją, ale nie rezygnując jednocześnie z naszych zasad, takich jak dywersyfikacja i bezpieczeństwo dostaw" - powiedział.

Topolanek uważa, że "nic nie zostało zrobione w Europie w kwestii niezależności energetycznej". W jego opinii, na dostawy surowców energetycznych wciąż wpływa polityka. "Rosja chciała sprzedawać gaz, Europa chciała go kupić, Ukraina chciała transportować, a rury były puste" - powiedział, nawiązując do ostatniego kryzysu energetycznego. Zauważył, że o ile w przypadku zachodniej Europy dostawy gazu zostały zdywersyfikowane dzięki złożom z Norwegii, to sytuacja Europy Środkowa-Wschodniej nie zmieniła się znacząco od lat 70. ub. wieku.

"Bilanse energetyczne krajów tego regionu są uzależnione od Rosji i od krajów OPEC, jeśli chodzi o ropę naftową" - zauważył. "Otworzyliśmy ponownie debatę na temat energii z atomu, ale na razie na poziomie ideologicznym" - dodał. Topolanek zwrócił też uwagę na problemy z dostawami prądu w regionie spowodowane przestarzałą siecią przesyłową. W jego opinii, elektrownie jądrowe są odpowiedzią na problem zwiększenia niezależności energetycznej przy jednoczesnej ochronie klimatu. "Jedynym wyjściem na następne 15 lat znalezienia czystego źródła energii jest energetyka jądrowa" - ocenił.

"Rosja chce partnerstwa z Unią Europejską" - zapewnił Alexandr Babakov, zastępca przewodniczącego rosyjskiej Dumy. "Do tego UE potrzebuje dróg importu, a Rosja transportu" - dodał. "Kraj, z którym mamy problem finansowy to Ukraina" - powiedział. Zwrócił uwagę na niestabilność tego kraju i zbliżające się wybory prezydenckie, a także możliwość "szantażowania" Europy przez Ukrainę, jeśli "pojawią się problemy". Zapewnił, że Rosja jest gotowa do omówienia problemu tranzytu przez Ukrainę, a rozwiązaniem może być międzynarodowa kontrola nad systemem gazociągów w tym kraju. "Rosja nie może być oskarżana o wykorzystywanie swojej pozycji energetycznej; Rosja chroni własny interes i to także powinno być rozumiane" - powiedział.

W niedzielę rozpoczęło się w Budapeszcie IV Forum Energetyczne, które potrwa do 17 listopada. Imprezę organizuje Instytut Wschodni oraz Energy Constellation Institute, a patronat nad nią objął prezydent Węgier Laszlo Solyom. Uczestnicy węgierskiego Forum dyskutują nad możliwościami współpracy energetycznej w Europie Środkowo-Wschodniej w nowych realiach polityczno-gospodarczych związanych m.in. z kryzysem gospodarczym.(PAP)

jzi/ pad/ mow/

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)