Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W czwartek do sądu wpłynęło 38 protestów wyborczych

0
Podziel się:

W czwartek do Sądu Najwyższego wpłynęły 38 protestów wyborczych, w tym 21 w
ramach Akcji Protest Wyborczy. Osoby skarżące chcą unieważnienia wyborów m.in. ze względu na
niewprowadzenie stanu klęski żywiołowej. Łącznie do czwartku wpłynęły 83 protesty wyborcze.

W czwartek do Sądu Najwyższego wpłynęły 38 protestów wyborczych, w tym 21 w ramach Akcji Protest Wyborczy. Osoby skarżące chcą unieważnienia wyborów m.in. ze względu na niewprowadzenie stanu klęski żywiołowej. Łącznie do czwartku wpłynęły 83 protesty wyborcze.

Czwartek jest ostatnim dniem składania protestów przez osoby uważające, że podczas głosowania zostały naruszone procedury wyborcze; prawo do protestów przysługuje wyborcom uwzględnionym w spisie wyborców, komitetom wyborczym kandydatów na prezydenta oraz komisji wyborczej.

21 protestów, które w czwartek wpłynęły do sądu dotyczą Akcji Protest Wyborczy - poinformował PAP Krzysztof Michałowski z Zespołu Prasowego SN. Osoby niezadowolone od kilku dni nawołują w internecie do składania protestów wyborczych; w ramach tej akcji umieścili nawet wzór pisma do SN.

Protest dotyczy naruszenia przepisów konstytucji, ustawy o wyborze prezydenta, co - zdaniem inicjatorów Akcji Protest Wyborczy - miało wpływ na wynik wyborów; wnioskują o stwierdzenie nieważności wyboru prezydenta.

W uzasadnieniu skarżący powołują się m.in. na przepis konstytucji, mówiący o tym, że wybory są równe. "Równość zasad, to nie tylko prawna równość każdego głosu i jego oddania w samych wyborach, ale oznacza równość faktyczną, czyli możliwość udziału obywateli w tych wyborach poprzez możliwość uzyskania informacji dotyczącej miejsc, w których można głosować, możliwość fizycznego dotarcia do tych miejsc oraz uczestnictwa w kampanii wyborczej" - czytamy we wzorze protestu.

Osoby, które namawiają do złożenia takiego protestu, uważają, że mieszkańcy z zalanych terenów "w tym względzie zostali poszkodowani, nie mieli faktycznie możliwości uczestnictwa w tej kampanii (brak miejsc zamieszkania, dostępu do mediów), mieli utrudnione możliwość fizycznego uczestnictwa w samych wyborach".

Innym argumentem, który przytaczają jest naruszenie przez rząd m.in. konstytucji w zakresie niewprowadzenia na terenach dotkniętych powodzią stanu klęski żywiołowej.

Pozostałe 17 protestów dotyczącą już innych kwestii. W jednym z nich pojawia się zarzut prowadzenia agitacji przez przedstawicieli kościoła. Skarżący jest zdania, że bliskie sąsiedztwo lokali wyborczych z kościołami mogło wpłynąć na decyzję wyborców. Inny protest dotyczy nieprawidłowości przy liczeniu głosów w jednym z warszawskich lokali wyborczych.

Powodem protestu - zgodnie z ustawą - może być naruszenie przepisów ordynacji wyborczej albo dopuszczenie się przestępstwa przeciwko wyborom, jeżeli to naruszenie lub przestępstwo miało wpływ na wynik wyborów. Osoba składająca protest powinna w nim sformułować zarzuty oraz przedstawić lub wskazać dowody, na których je opiera.

Choć czwartek jest ostatnim dniem, kiedy przyjmowane są protesty wyborcze liczba ich może się zwiększyć, gdyż w najbliższych dniach do sądu mogą dotrzeć protesty wysłane drogą pocztową. Łącznie do czwartku wpłynęły 83 protesty, w tym 24 zostały wniesione przed ustawowym terminem i w związku z tym nie będą rozpatrywane.

Sąd Najwyższy rozpatruje protest w składzie trzech sędziów w postępowaniu nieprocesowym, stosując przepisy kodeksu postępowania cywilnego. Opinia sądu powinna zawierać ustalenia co do zasadności zarzutów protestu, a w razie potwierdzenia ich zasadności - ocenę, czy przestępstwo przeciwko wyborom lub naruszenie przepisów ordynacji miało wpływ na wynik wyborów.

Na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW oraz po rozpoznaniu protestów Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych rozstrzyga o ważności wyborów prezydenckich.

Uchwała w tej sprawie jest podejmowana nie później niż w 30. dniu po podaniu wyników wyborów do wiadomości publicznej przez PKW. W przypadku podjęcia przez sąd decyzji unieważniającej wybory prezydenckie, przeprowadza się nowe głosowanie w ciągu 2,5 miesięcy. (PAP)

joko/ la/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)