Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W czwartek w Sejmie - wniosek o powołanie komisji śledczej ds. Amber Gold

0
Podziel się:

W czwartek Sejm zajmie się projektem uchwały PiS ws. powołania komisji
śledczej ds. Amber Gold, zdecydowało we wtorek po południu prezydium Sejmu - poinformował PAP
wicemarszałek Jerzy Wenderlich (SLD).

W czwartek Sejm zajmie się projektem uchwały PiS ws. powołania komisji śledczej ds. Amber Gold, zdecydowało we wtorek po południu prezydium Sejmu - poinformował PAP wicemarszałek Jerzy Wenderlich (SLD).

Z porządku czwartkowych obrad wypadł za to punkt dotyczący ratyfikacji traktatu akcesyjnego Chorwacji do UE.

"W czwartek najpierw odbędzie się informacja premiera i prokuratora generalnego w sprawie Amber Gold, a później - jako kolejny punkt - pierwsze czytanie projektu PiS uchwały Sejmu o powołaniu komisji śledczej" - powiedział PAP Wenderlich.

Wyjaśnił, że Sejm zajmie się projektem PiS w sprawie powołania komisji śledczej, ponieważ pod drugim z wniosków, złożonym przez Solidarną Polskę, nie zebrano wymaganej liczby 46 podpisów.

Powołania komisji, która zajęłaby się sprawą Amber Gold, chciał też klub SLD - postulował jednak, by była to inicjatywa Prezydium Sejmu. Takie rozwiązanie nie zyskało jednak na wtorkowym posiedzeniu Prezydium aprobaty marszałek Ewy Kopacz, a także wicemarszałków: Cezarego Grabarczyka (PO) i Eugeniusza Grzeszczaka (PSL).

Rzecznik SLD Dariusz Joński powiedział PAP, że w tej sytuacji posłowie Sojuszu poprą wniosek PiS. Z arytmetyki sejmowej wynika jednak, że wniosek PiS nie będzie miał szans na przegłosowanie, jeśli nie poprze go przynajmniej kilku posłów z koalicji PO-PSL. Platforma uważa, że na obecnym etapie wyjaśniania sprawy komisja nie jest potrzebna. Szef PSL Waldemar Pawlak pytany we wtorek, czy jego klub poprze wniosek o komisję, powiedział, by poczekać na wystąpienie premiera, bo Tusk przedstawi "mocne informacje o rozliczeniu tej sprawy". Ruch Palikota czeka na decyzję PSL - poprze wniosek o komisję śledczą, jeśli to samo zrobią ludowcy.

Jak wynika z projektu PiS, 9-osobowa komisja śledcza miałaby zbadać prawidłowość działań organów skarbowych w odniesieniu do spółki Amber Gold; wyjaśnić, czy działalność spółki była przedmiotem zainteresowania Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz czy ABW przekazywała innym organom państwa jakieś sygnały o nieprawidłowościach w działalności spółki, a jeśli tak, to jaka była reakcja na te sygnały.

Do zadań komisji należałoby również: zbadanie, czy i jaką wiedzę na temat działalności spółki miał premier Donald Tusk i czy jego reakcja na tę wiedzę była prawidłowa i właściwa. Oprócz tego sejmowi śledczy mieliby sprawdzić okoliczności zawiadomienia o podejrzeniu przestępstwa złożonego w 2009 r. przez Komisję Nadzoru Finansowego i wyjaśnić przyczyny odmowy wszczęcia postępowania przez prokuraturę.

Komisja miałaby wreszcie zająć się sprawdzeniem prawidłowości postępowań prokuratury w sprawach karnych przeciwko prezesowi spółki Amber Gold, Marcinowi P., a w szczególności oceną prawidłowości składanych w tych sprawach wniosków o wymiar kary oraz środków odwoławczych.

Przedmiotem zainteresowania śledczych byłoby też zbadanie i ocena prawidłowości działań administracyjnych sądów w zakresie wykonania kar orzeczonych wobec prezesa spółki Amber Gold.

W uzasadnieniu wniosku PiS napisano, że w sprawie spółki Marcina P. "państwo polskie ze swoimi instytucjami okazało się słabe, niezdolne do uchronienia ludzi przed krzywdą mającą cechy jawnego oszustwa". "Wobec spółki Amber Gold państwo w tej roli kompletnie zawiodło" - czytamy.

Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.

13 sierpnia Amber Gold ogłosiła decyzję o likwidacji. Cztery dni później śledczy postawili założycielowi firmy i jej prezesowi, Marcinowi P. sześć zarzutów, w tym prowadzenia bez zezwolenia działalności bankowej.

Według Wojciecha Szelągowskiego z gdańskiej prokuratury okręgowej do wtorku do śledczych dotarły zgłoszenia od 2770 osób, które twierdzą, że zostały poszkodowane przez spółkę na prawie 167 mln zł.

W poniedziałek prokurator generalny Andrzej Seremet zapowiedział, że w związku ze sprawą Amber Gold zwróci się do Krajowej Rady Prokuratury o wyrażenie zgody na odwołanie szefa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz "z powodu nienależytego wypełniania obowiązków służbowych".

Na czwartek zaplanowano 8-godzinną debatę nad informacją premiera Donalda Tuska i prokuratora generalnego o działaniach instytucji państwowych w sprawie spółki Amber Gold. W środę Sejm zbiera się po raz pierwszy po wakacyjnej przerwie. (PAP)

mkr/ son/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)