Jako jeden z pierwszych w Polsce, w poniedziałek w Gorzowie został powołany honorowy komitet poparcia dla kandydatury Bronisława Komorowskiego na prezydenta.
"Jako organizacja partyjna, z której wywodzi się marszałek Sejmu, chcemy, żeby nasze autorytety, znane osoby z różnych środowisk, poparły jego kandydaturę" - powiedział PAP szef gorzowskiej PO, Jerzy Sobolewski.
W gorzowskim komitecie honorowym poparcia dla kandydata PO znaleźli się uznani mieszkańcy miasta, m.in. dziekan Zamiejscowego Wydziału Kultury Fizycznej w Gorzowie Tomasz Jurek, adwokaci Jerzy Synowiec i Stanisław Żytkowski, artyści Zofia Bilińska i Józef Kodź, dyrektor szpitala wojewódzkiego Andrzej Szmitt, szef Jazz Clubu Pod Filarami Bogusław Dziekański, prezes Lubuskiego Sejmiku Gospodarczego i klubu żużlowego Stal Gorzów Władysław Komarnicki, prezes Klubu Inteligencji Katolickiej w Gorzowie Teresa Klimek.
"Jest wiele spraw, dla których warto poprzeć Bronisława Komorowskiego. Jedną z nich jest jego stosunek do wolności, który wyraża się w racjonalnym posługiwaniu się słowem i wyważeniu" - powiedziała Klimek.
Ludzie mocno związani z Gorzowem znaleźli się także w krajowym komitecie honorowym. Swoje poparcie dla Komorowskiego wyrazili: rodowity gorzowianin, mistrz olimpijski w wioślarstwie z Pekinu Michał Jeliński oraz żużlowiec, wicemistrz świata i kapitan gorzowskiej drużyny Tomasz Gollob.
Gorzowska Platforma jest jedną z największych w kraju - liczy ok. 600 członków.
Od maja w Gorzowie działa także honorowy komitet poparcia dla kandydata Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Popierają go m.in.: przedstawiciele licznych gorzowskich organizacji i stowarzyszeń, np. członkowie Gorzowskiej Rodziny Katyńskiej, Związku "Dzieci Wojny", Lubuskiego Okręgu Światowego Związku Żołnierzy AK, stowarzyszenia "Równi wobec prawa" i stowarzyszenia Miłośników Teatru i Sztuki oraz dyrektor hospicjum im. św. Kamila w Gorzowie Marek Lewandowski. (PAP)
mrd/ mok/ gma/
