14.3.Warszawa (PAP) - W drugiej połowie tego roku rząd ma przedstawić założenia nowych ustaw medialnych. Zdaniem wiceministra kultury Jarosława Sellina oprócz ustawy o radiofonii i telewizji potrzebna jest odrębna ustawa o mediach publicznych.
O tym, że rząd przedstawi założenia nowego prawa medialnego za kilka miesięcy, mówił we wtorek na konferencji poświęconej przyszłości mediów elektronicznych w Warszawie p.o. dyrektora departamentu filmów i mediów audiowizualnych w ministerstwie kultury Juliusz Braun.
Wiceminister Sellin powiedział we wtorek PAP, że być może rząd przedstawi założenia nie jednej, ale dwóch ustaw medialnych: generalnej zmiany ustawy o radiofonii i telewizji oraz odrębnej ustawy o mediach publicznych. "Od dłuższego czasu lansuję pogląd, że powinniśmy też pracować nad odrębną ustawą o mediach publicznych, tak by media te mogły wreszcie uzyskać jakiś szczególny status prawny" - powiedział.
Sellin nie chciał mówić o szczegółach planowanej nowelizacji, bo - jak powiedział - "najpierw musi się odbyć na ten temat dyskusja wewnątrz rządu".
Chodzi m.in. o przekształcenia mediów publicznych ze spółek prawa handlowego w instytucje wyższej użyteczności publicznej, wprowadzenie jednoosobowych kierownictw mediów publicznych, jednej rady programowej, oceniającej program wszystkich mediów publicznych oraz projekt połączenia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Urzędu Komunikacji Elektronicznej w jeden urząd.
"Żeby można było jednak dojść do projektu polskiego Offcomu (brytyjski Office of Communication czyli urząd regulacyjny, który skupia w jednym miejscu sprawy nadawania koncesji i regulacji częstotliwości - PAP) - co uważam za dobry pomysł - potrzeba zmiany konstytucji" - powiedział Sellin.
Zaznaczył, że zmiana konstytucji to sprawa poważna i "nie można jej dokonywać incydentalnie". "Jeśli jednak byłaby ku temu wola polityczna to warto byłoby to zrobić, tzn. wykreślić KRRiT z konstytucji, dzięki czemu można byłoby na poziomie ustawowym dokonać zasadniczej reformy regulacyjnej czyli połączyć KRRiT i UKE" - wyjaśnił wiceminister.
Dodał jednak, że jest to rzecz odległa, na razie natomiast potrzebna jest nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, by przystosować ją do "dokonującej się rewolucji cyfrowej".
Poza tym - podkreślił Sellin - należy poczekać na wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie grudniowej nowelizacji tzw. ustaw medialnych, czyli "Ustawy o przekształceniach i zmianach w podziale zadań i kompetencji organów państwowych właściwych w sprawach łączności, radiofonii i telewizji".
"Wydaje mi się, że gdyby TK zakwestionował np. przepisy dotyczące rekoncesji to warto byłoby do nich wrócić w nowej ustawie, ale należy poczekać co w tej sprawie powie TK" - powiedział Sellin. (Trybunał ma zbadać m.in. czy nie narusza zasady równości fakt, że nadawcy społeczni, czyli nieemitujący reklam, nie będą musieli starać się o rekoncesję po wygaśnięciu dotychczasowej - PAP).
Według wiceministra "nie jest możliwe" by TK zakwestionował nowelizację tzw. ustaw medialnych w całości, bowiem zarzuty o niewłaściwym trybie jej uchwalenia, braku konsultacji społecznych, opinii ekspertów czy też braku debaty parlamentarnej są słabo uzasadnione.
Tzw. ustawę medialną zaskarżyli do Trybunału: Rzecznik Praw Obywatelskich, posłowie SLD oraz PO. TK rozpatrzy skargi 23 marca.(PAP)
js/ malk/