Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W piątek 13 marca - apelacja sprawy Leppera za wysypanie zboża

0
Podziel się:

W piątek 13 marca sąd zbada apelację byłego
wicepremiera Andrzeja Leppera, skazanego w 2008 r. na 25 tys. zł
grzywny za wysypanie w 2002 r. zboża na tory w stolicy -
dowiedziała się PAP w źródłach sądowych.

W piątek 13 marca sąd zbada apelację byłego wicepremiera Andrzeja Leppera, skazanego w 2008 r. na 25 tys. zł grzywny za wysypanie w 2002 r. zboża na tory w stolicy - dowiedziała się PAP w źródłach sądowych.

Przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie lider Samoobrony oraz dwaj b. posłowie tej partii Krzysztof Filipek i Alfred Budner będą walczyć o uchylenie wyroków skazujących. Wnoszą o to ich obrońcy w apelacjach. Apelacji nie składała prokuratura, która zażąda utrzymania orzeczenia - ustaliła PAP.

W lipcu 2008 r. Sąd Okręgowy Warszawa-Praga nieprawomocnie skazał Leppera na 25 tys. zł grzywny; Filipkowi i Budnerowi wymierzono po 5 tys. zł grzywny. Uznano ich za winnych zniszczenia, uszkodzenia lub uczynienia niezdatnym do użytku zboża sprowadzonego z Niemiec przez b. posła PSL, przedsiębiorcę Zbigniewa Komorowskiego. W czerwcu 2002 r. posłowie i sympatycy Samoobrony wysypali to zboże na tory na warszawskim Żeraniu; doszło wtedy do przepychanek z policją. Według prokuratury, wskutek wysypania z wagonów zniszczono 1,2 tony zboża, a 24 tony zanieczyszczono.

Podsądni twierdzili, że zboże było skażone (co prokuratura wykluczyła), a oni działali w stanie "wyższej konieczności", by zabezpieczyć "dowód przestępstwa".

To nie było działanie w stanie wyższej konieczności - uznał sąd, którego zdaniem podejrzenie Samoobrony o skażenie zboża nie usprawiedliwia jej działań. Sąd uznał, że nie ma jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że zboże było skażone. Sędzia Janusz Jankowski powiedział, że prawdziwym motywem oskarżonych było to, że "trafił im się news polityczny", gdy w czasie dyskusji publicznych o za dużym imporcie zboża, dowiedzieli się o transporcie zboża z Niemiec sprowadzonym przez osobę związaną z PSL.

Sędzia dodał, że Lepper był - jak wynika z jego karty karnej - sześć razy prawomocnie skazany, m.in. za fałszywe oskarżenie, groźby bezprawne, znieważenie prezydenta i funkcjonariuszy państwowych oraz organów konstytucyjnych. "Jeśli to nie stało na przeszkodzie w objęciu funkcji wicepremiera, to nie może stać na przeszkodzie złagodzenia wyroku" - podkreślił sędzia (oskarżonym groziło do pięciu lat więzienia).

Prokurator żądał dla szefa Samoobrony 25 tys. zł grzywny; dla pozostałych - po 5 tys. Obrona wnosiła o uniewinnienie.

Skazani zapowiedzieli apelację. Budner zapowiadał, że nie zapłaci grzywny, nawet po prawomocnym wyroku i będzie wolał pójść do więzienia.

W 2003 r. Sejm uchylił immunitety posłów, którzy brali udział w akcji: Lepperowi, Filipkowi, Budnerowi oraz Marii Zbyrowskiej (jej sprawę wyłączono do odrębnego postępowania; proces wciąż trwa). W czerwcu 2005 r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie wysłała do sądu akt oskarżenia.

Proces całej trójki zaczął się w czerwcu 2007 r. - bez Leppera. "Nie chciało mi się, to nie byłem" - mówił ówczesny wicepremier, pytany dlaczego nie stawił się w sądzie. Na proces po raz pierwszy stawił się w listopadzie 2007 r. - długo po tym, jak w lipcu 2007 r. został odwołany z rządu Jarosława Kaczyńskiego.

W 2003 r. umorzono śledztwo z zawiadomienia Samoobrony o przestępstwie "sprowadzenia niebezpieczeństwa dla zdrowia i życia ludzi". Prokuratura uznała, że zboże nie zawierało nitrofenu. W 2006 r. Lepper przegrał cywilny proces z Z. Komorowskim. Sąd nakazał szefowi Samoobrony prawomocnie przeprosić go za słowa, że zboże było skażone. (PAP)

sta/ pz/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)