Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W poniedziałek sąd zajmie się zażaleniem prokuratury ws. aresztu dla Karnowskiego

0
Podziel się:

W najbliższy poniedziałek Sąd Okręgowy w
Gdańsku rozpatrzy zażalenie biura Prokuratury Krajowej na decyzję
sądu niższej instancji o niestosowaniu aresztu wobec prezydenta
Sopotu Jacka Karnowskiego.

*W najbliższy poniedziałek Sąd Okręgowy w Gdańsku rozpatrzy zażalenie biura Prokuratury Krajowej na decyzję sądu niższej instancji o niestosowaniu aresztu wobec prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego. *

Poinformował o tym w czwartek PAP rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku, Rafał Terlecki.

W ubiegły czwartek Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe nie zgodził się na aresztowanie Karnowskiego. Gdańskie biuro Prokuratury Krajowej postawiło mu tydzień temu osiem zarzutów, w tym siedem korupcyjnych.

Odrzucając wniosek prokuratury o areszt dla Karnowskiego sąd uznał, że materiał dowodowy w sprawie jest na tyle bogaty, że z jednej strony uprawdopodabnia popełnienie czynów, które są zarzucane prezydentowi Sopotu, z drugiej strony zaś powoduje, że obawa o matactwo z jego strony nie istnieje.

Już wówczas naczelnik gdańskiego biura Prokuratury Krajowej Zbigniew Niemczyk poinformował dziennikarzy, że zaskarży decyzję sądu.

Gdańskie biuro PK zarzuciło w ubiegłym tygodniu Karnowskiemu przyjęcie korzyści majątkowych w wysokości ponad 67 tys. zł od miejscowego dilera samochodowego Włodzimierza Groblewskiego. Diler miał sprzedać prezydentowi po zaniżonej cenie (w sumie o 52,2 tys. zł) trzy auta, serwisować je za darmo (wartość usług oceniono na 13,4 tys. zł) oraz wykonać w domu Karnowskiego bezpłatnie prace remontowe warte 1,8 tys. zł.

Kolejną - zdaniem prokuratury - łapówkę w postaci wykonanych bezpłatnie usług budowlanych o wartości 2 tys. zł, Karnowski miał przyjąć od innego miejscowego przedsiębiorcy - Mariana D.

Oprócz przyjmowania łapówek prokuratura zarzuciła też Karnowskiemu, że zażądał od trójmiejskiego biznesmena Sławomira Julkego łapówki w postaci dwóch mieszkań. Lokale miały być zapłatą dla prezydenta za pomoc w uzyskaniu w sopockim urzędzie zgody na rozbudowę strychu w jednej z kamienic w tym mieście.

Śledczy zarzucają też Karnowskiemu, że w 2007 roku przed przetargiem na samochody dla magistratu złożył fałszywe oświadczenie, w którym stwierdził, że z firmą prowadzoną przez Włodzimierza Groblewskiego nie łączą go stosunki, które mogą budzić wątpliwości co do jego bezstronności wobec tej firmy.

Za wszystkie zarzucane przez prokuraturę czyny Karnowskiemu grozi do 10 lat więzienia. Prezydent Sopotu nie przyznaje się do winy. (PAP)

rop/ pz/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)