Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Poznaniu Kongres 20-lecia Samorządu Terytorialnego

0
Podziel się:

O osiągnięciach samorządów i potrzebnych zmianach rozmawiali w poniedziałek w
Poznaniu politycy i samorządowcy podczas pierwszego dnia Kongresu 20-lecia Samorządu
Terytorialnego. Wśród gości kongresu był prezydent Lech Kaczyński i b. premier Tadeusz Mazowiecki.

O osiągnięciach samorządów i potrzebnych zmianach rozmawiali w poniedziałek w Poznaniu politycy i samorządowcy podczas pierwszego dnia Kongresu 20-lecia Samorządu Terytorialnego. Wśród gości kongresu był prezydent Lech Kaczyński i b. premier Tadeusz Mazowiecki.

Dwudniowy Kongres, w którym bierze udział ponad tysiąc uczestników, odbywa się w 20. rocznicę uchwalenia ustawy o samorządzie terytorialnym.

Prezydent Lech Kaczyński życzył samorządowcom powodzenia, bo - jak mówił - powodzenie samorządów jest powodzeniem dla Polski.

W ocenie prezydenta samorząd "sprawdza się, choć wymaga usprawnienia". "Chciałbym tylko, żeby ta władza była mniej anonimowa. Dziś anonimowe nie są władze gminne, powiatowe, nie jest władza centralna. Nieco gorzej jest z władzami regionalnymi, ich kompetencje są coraz większe. A nigdy nie jest tak, że ktoś, kto jest anonimowy, naprawdę odpowiada" - dodał.

"Czasem mówi się: państwo i samorząd dba. Nie ma takiego przeciwstawienia. Samorząd terytorialny jest sposobem realizowania interesów państwa. To państwo jest niepodzielne. To państwo realizuje swoje zadania przez Sejm, Senat, rząd, prezydenta i władzę sądowniczą. Inna część zadań jest realizowana przez administrację samorządową" - mówił Lech Kaczyński.

Prezydent wspomniał też o potrzebie wprowadzenia mechanizmów wyrównujących szanse rozwojowe poszczególnych gmin, zwłaszcza tych najbiedniejszych. "Naturalne jest przywiązanie do małych ojczyzn, ale wielka ojczyzna jest tylko jedna. Dbając o interesy lokalne, musimy pamiętać, że Polska musi rozwijać się równomiernie. Koncepcja lokomotyw - regionów najbogatszych, które będą ciągnęły do przodu resztę kraju - to koncepcja podziału Polski na Polskę A, B lub nawet Polskę C" - powiedział.

"Samorząd ma szeroki zakres kompetencji, nawet gdy porównamy to z innymi krajami Europy. Byłem przez kilka lat życia prezydentem Warszawy. Nigdy w życiu nie czułem osobiście w swoim ręku tak wielkiej władzy jak wtedy" - dodał Lech Kaczyński.

Były samorządowiec, obecnie eurodeputowany PO Jan Olbrycht wyliczał, że obecnie samorządy dysponują majątkiem 52 mld euro, wytwarzają 14,1 proc. PKB, a wśród wydatków publicznych samorządy wydają ok. 33 proc.

"Naprawianie i zarządzanie ojczyzną jest dla nas najważniejsze. Samorząd jest immanentną częścią naszego państwa i nie można tego od siebie oddzielać. Samorząd jest częścią władzy publicznej. I możemy być z niego dumni" - powiedział Olbrycht.

Głos zabrał też pierwszy niekomunistyczny premier Tadeusz Mazowiecki, który podkreślał, że "nie ma demokracji bez demokracji lokalnej". Według Mazowieckiego reforma samorządowa - rozpoczęta przez jego rząd - obok transformacji gospodarczej była najważniejszą z reform, która zmieniła Polskę. "Polska jest inna dzięki samorządom, jest barwna i rozwijająca się" - powiedział były premier.

Mazowiecki podkreślił też, że samorządy powinny w najbliższym czasie dobrze wydawać europejską pomoc finansową i dalej rozwijać społeczeństwo obywatelskie.

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO) ocenił, że reforma samorządowa to dowód, że można łączyć odwagę i rozsądek, mądrość polityczną z polityczną wizją.

Marszałek wysoko ocenił też posłów wywodzących się z samorządu. "Z mojego punktu widzenia najlepszą kategorią parlamentarzystów są ci, którzy przeszli szkołę samorządową, bo potrafią patrzeć na sprawy państwa z punktu widzenia społeczeństwa" - powiedział Komorowski. Według Komorowskiego parlament może patrzeć z zazdrością na popularność polityków samorządowych i samorządów.

Swoje przesłania na kongres wystosowali też były prezydent Lech Wałęsa i szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.

W wypowiedzi odtworzonej z nagrania wideo Buzek ocenił, że ustawę przywracającą instytucje samorządu terytorialnego można uznać za postawienie fundamentu pod gmach nowej Rzeczypospolitej.

"Odzyskanie państwa dla obywateli, uwolnienie niezbędnej dla rozwoju każdej wspólnoty energii społecznej i potencjału indywidualnej twórczości, to warunek kształtowania demokracji rozumianej nie tylko jako możliwość demokratycznego wyboru władzy politycznej, ale również jako możliwość współodpowiedzialności obywateli za sprawy publiczne" - podkreślił szef PE.

"Rząd Tadeusza Mazowieckiego zapoczątkował ten proces odzyskiwania państwa i oddawania go obywatelom: od najważniejszego punktu, jakim było odbudowanie samorządu terytorialnego na poziomie gminy, ale także odtworzenia podstawy intelektualnej dla nowej konstytucji obywatelskiego państwa" - dodał.

Gratulacje uczestnikom rocznicowego kongresu złożył także były Lech Wałęsa. "Wasz sukces jest sukcesem Polski" - napisał w odczytanym samorządowcom liście.

"Przywrócenie samorządności oznaczało odejście od narzuconych w czasach komunistycznych centralizacji. Dawało szansę na budowanie państwa lokalnie, wzmacniało więzi, wspierało rozwój społeczeństwa. Wprowadzane reformy samorządowe są uznawane za jedne z najlepiej przeprowadzonych i zwieńczonych sukcesem zmian ustrojowych w Polsce" - napisał Lech Wałęsa.

Na zakończenie inauguracji Kongresu jego organizatorzy wręczyli kilkunastu zasłużonym samorządowcom narody Róż Franciszki Cegielskiej" - zmarłej przedwcześnie prezydent Gdyni.

W dwudniowym kongresie bierze udział ok. 1200 wójtów, burmistrzów, prezydentów miast, starostów i marszałków. Kongres ma podsumować dotychczasowy dorobek samorządów. Podczas paneli dyskusyjnych we wtorek samorządowcy debatować będą na temat roli samorządu w systemie ustrojowym Polski.

Obrady plenarne kongresu poprzedziły w poniedziałek zgromadzenia ogólne Związku Miast Polskich, Związku Powiatów Polskich, Związku Gmin Wiejskich RP, Związku Województw RP i Unii Miasteczek Polskich.

Przed rozpoczęciem obrad na terenach kongresowych doszło do protestu anarchistów. Zablokowali oni wjazd, a następnie próbowali się wedrzeć na teren obrad. Policja rozpędziła protest. Zatrzymano 37 osób. Anarchiści protestowali przeciwko polityce władz Poznania, które nie chcą zgodzić się na dalsze funkcjonowanie miejsca ich spotkań w baraku na jednej z posesji w centrum miasta. (PAP)

kpr/ rpo/ ura/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)