Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W projekcie kodeksu wyborczego m.in. korespondencyjne głosowanie

0
Podziel się:

Głosowanie korespondencyjne dla Polaków przebywających za granicą i nowe
godziny otwarcia lokali wyborczych we wszystkich rodzajach wyborów - to niektóre poprawki komisji
nadzwyczajnej do zmian w prawie wyborczym, przyjęte do projektu kodeksu wyborczego.

Głosowanie korespondencyjne dla Polaków przebywających za granicą i nowe godziny otwarcia lokali wyborczych we wszystkich rodzajach wyborów - to niektóre poprawki komisji nadzwyczajnej do zmian w prawie wyborczym, przyjęte do projektu kodeksu wyborczego.

Głosowanie nad projektem kodeksu, który zawiera przepisy dotyczące wszystkich rodzajów wyborów, obecnie znajdujące się w poszczególnych ordynacjach wyborczych, zaplanowane jest w Sejmie na piątek rano.

Podczas czwartkowego posiedzenia komisji Marek Wójcik (PO) argumentował, że korespondencyjne głosowanie umożliwi rzeczywiste korzystanie z prawa wyborczego przez osoby przebywające za granicą. Jak mówił, takie osoby są w innej sytuacji niż wyborcy w Polsce ze względu na nieporównywalnie mniejszą liczbę lokali wyborczych. Podkreślił, że Polacy mieszkający za granicą często muszą jechać wiele kilometrów, by móc oddać głos.

Odmienne zdanie w tej sprawie miał Witold Gintowt-Dziewałtowski (SLD). Pytał, jakim prawem Polak przebywający za granicą ma mieć większe prawa wyborcze, niż osoba mieszkająca w kraju. Proponował, by tej poprawki nie przyjmować, tym bardziej, że komisja nie uzyskała w tej sprawie opinii rządu ani resortu spraw zagranicznych.

Opinię posła SLD podzielił Eugeniusz Kłopotek (PSL). Apelował, by prace nad nowym sposobem głosowania odłożyć na później i opracować kompleksowe rozwiązanie dające takie prawo obywatelom mieszkającym zarówno w Polsce, jak i za granicą.

Wątpliwości co do tego zapisu miał również sekretarz PKW Kazimierz Czaplicki. Według niego, wymóg odesłania na koszt wyborcy do właściwego konsulatu pakietu wyborczego zawierającego m.in. kartę lub karty do głosowania godzi w zasadę równości.

Posłowie komisji przyjęli poprawkę PSL, zmieniającą godziny głosowania we wszystkich rodzajach wyborów. Według nowej propozycji lokale wyborcze będą otwarte od godz. 7 do 21. Pierwotnie w projekcie kodeksu wyborczego przyjęto, że głosowania będą się odbywać w godzinach 6-20.

Poparcie zyskała też poprawka PO, która obliguje komitety wyborcze do umieszczania na ich stronach internetowych informacji dotyczących m.in. zaciągniętych kredytów oraz wpłat przekraczających łącznie od jednej osoby fizycznej kwotę minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Odrzucona została poprawka klubów SLD i PSL, dotycząca zmiany przeliczania głosów, z metody d'Hondta (która obowiązuje obecnie i taka też jest zapisana w kodeksie wyborczym) na metodę St-Lague'a.

Zdaniem Kłopotka, metoda St-Lague'a bardziej obiektywnie odzwierciedla w liczbie mandatów udzielone przez wyborców poparcie. Podobnie uważa Gintowt-Dziewałtowski. Według niego, taka metoda przeliczania głosów w bardziej jednoznaczny sposób odzwierciedla autentyczny przebieg wyborów.

Poparcia nie uzyskała poprawka PiS dotyczącą ograniczenia ciszy wyborczej tylko do dnia głosowania. Poseł PiS przekonywał, że zapis o zakazie prowadzenia kampanii wyborczej w przeddzień wyborów nie sprawdza się, bo agitacja tak naprawdę trwa.

Odrzucona została poprawka Marka Borowskiego (SdPl), dotycząca kwot na listach wyborczych. Poseł wnioskował, by na pierwszych trzech miejscach na listach było po co najmniej jednym przedstawicielu obu płci i by na pierwszych pięciu miejscach było po co najmniej dwóch przedstawicieli obu płci.

Borowski argumentował, że jeśli liczba ma znaczenie (35 proc. na listach dla kobiet i mężczyzn), to pozycja na liście wyborczej również powinna być uwzględniona. Jego zdaniem, aby być pewnym, że wszystko zostało w tej sprawie zrobione, należy do kodeksu wyborczego wprowadzić proponowany przez niego zapis.

Z tą argumentacją nie zgodził się Wójcik, który uważa, że nie ma sensu sztywno zapisywać takich regulacji. Jak mówił, takich reguł powinna przestrzegać każda z partii.

Poprawka klubu SLD, proponująca powrót do obecnego systemu wyborczego w wyborach do Senatu, czyli okręgów wielomandatowych, również nie uzyskała poparcia większości komisji. W projekcie pozostał zapis, że wybory do Senatu będą się odbywać w okręgach jednomandatowych.

Z uznaniem nie spotkała się także poprawka PiS, umożliwiająca wybory do rad gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich w maju lub czerwcu.

Kolejne wybory prezydenckie, samorządowe czy do Parlamentu Europejskiego - po przyjęciu ustawy - odbędą się już według nowych zasad.

Z dniem wejścia w życie kodeksu wyborczego moc prawną utraci ordynacja o wyborze prezydenta, ordynacja wyborcza do rad gmin, powiatów i sejmików wojewódzkich, ordynacja do Sejmu i Senatu, o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta oraz ordynacja wyborcza do Parlamentu Europejskiego. (PAP)

joko/ par/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)