Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Sejmie - wystawa poświęcona Bronisławowi Geremkowi

0
Podziel się:

Kilkaset osób uczestniczyło we wtorek w
Sejmie w otwarciu wystawy poświęconej pamięci Bronisława Geremka.
Kilkadziesiąt zdjęć pokazuje jego aktywność od czasu strajku w
Stoczni Gdańskiej, poprzez rozmowy Okrągłego Stołu, kierowanie
MSZ, aż do pracy w europarlamencie.

Kilkaset osób uczestniczyło we wtorek w Sejmie w otwarciu wystawy poświęconej pamięci Bronisława Geremka. Kilkadziesiąt zdjęć pokazuje jego aktywność od czasu strajku w Stoczni Gdańskiej, poprzez rozmowy Okrągłego Stołu, kierowanie MSZ, aż do pracy w europarlamencie.

W otwarciu wystawy wzięli udział m.in. marszałkowie Sejmu i Senatu Bronisław Komorowski i Bogdan Borusewicz, parlamentarzyści, członkowie rządu, a także były prezydent Aleksander Kwaśniewski, Andrzej Wajda, Janina Ochojska, Andrzej Stelmachowski, Adam Michnik, Jan Lityński, Andrzej Wielowieyski, Henryk Wujec, Janusz Onyszkiewicz.

Marszałek Sejmu, otwierając wystawę, podkreślił, że czas aktywności profesora przypadał na chwile, kiedy obowiązkiem była walka o wolność. "Tak się złożyło, że czas jego aktywności, czas naszej wspólnej często aktywności, przypadał na chwile, kiedy właśnie obowiązkiem była walka o wolność" - powiedział Komorowski.

Jak zaznaczył, była to walka o wolność mądrą, którą codziennie trzeba nie tylko zagospodarowywać, ale "także codziennie potwierdzać w samych sobie".

Wystawa nosi tytuł "Bronisław Geremek - polityk wolności i solidarności". Jak powiedział marszałek, ekspozycja ta ukazuje profesora jako polityka "Solidarności" - od czasu strajku w Stoczni Gdańskiej aż po Okrągły Stół i utworzenie rządu i demokratycznych władz polskich. "Szło się razem dobrą drogą wolności i solidarności" - mówił Komorowski.

Na wystawie prezentowane są czarno-białe i kolorowe fotografie; przedstawiają Geremka po podpisaniu porozumień sierpniowych, podczas rozmów przy Okrągłym Stole, jest także zdjęcie-afisz wyborczy z 1989 r. przedstawiający Geremka wraz z Lechem Wałęsą.

Zdjęcia pokazują też profesora przedstawiającego kierunki polityki zagranicznej w Sejmie, gdy kierował Polską dyplomacją, podczas spotkania z Janem Pawłem II oraz podpisującego dokumenty potwierdzające przystąpienie Polski do NATO.

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski mówił dziennikarzom przed otwarciem ekspozycji, że gdy wchodzi do gmachu MSZ, przy Al. Szucha czasami wydaje mu się, że czuje zapach tytoniu z fajki Geremka. "Jest to przyjemny, kojący zapach, ten sam zapach, który poczułem po raz pierwszy w gabinecie ministra spraw zagranicznych. Wtedy to on był jego gospodarzem" - podkreślił Sikorski.

Jak zaznaczył, to co robimy za życia "rezonuje" po śmierci, a czyny Geremka będą "rezonowały przez stulecia". "Za życia towarzyszył mu karzeł ludzkiej nieufności, nieżyczliwości, podłości. Niech miarą jego wielkości jest to, że dzisiaj nawet ci, którzy się z nim nie zgadzają, mówią o nim: +oto był ktoś+" - dodał Sikorski.

Zaznaczył, że dopóki w MSZ pracują ludzie, którzy pamiętają zapach tytoniu z fajki profesora, wizja Polski prowadzącej przewidywalną, proeuropejską, proatlantycką politykę zagraniczną będzie realizowana.

Syn profesora, Marcin Geremek, dziękując Sejmowi za uhonorowanie pamięci ojca, podkreślał: "Bronisław Geremek był człowiekiem, dla którego wartości demokratyczne były najwyższym dobrem, przedkładał dialog nad spór, a miejscem, które uosabia te wartości jest parlament". Dodał, że Bronisław Geremek byłby zadowolony, że może nadal służyć krajowi, patronując sali w Sejmie, a więc - jak mówił - sprawując na swój sposób opiekę nad obradami i ideami, które będą tam przedstawiane.

Imię Bronisława Geremka otrzymała sala nr 14, gdzie często zbiera się sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych.

Zmarłego 13 lipca Bronisława Geremka wspominał także Władysław Bartoszewski. Jak mówił, otwarta w Sejmie wystawa może dać pojęcie o "kierunkach działania" Geremka, które - jak podkreślał - zapisały się w historii Polski, Europy i świata.

Bartoszewski zaznaczył, że znali się z profesorem przez niemal 40 lat. "Gdyby nie Geremek najpewniej byłbym sobie prywatnym człowiekiem i nie wszedłbym do żadnej działalności publicznej, poza może intelektualną" - oświadczył.

Wyznał, że bardzo sobie ufali, a ostatnim aktem jego solidarności z Geremkiem było głosowanie na profesora w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Wystawa - jak zapowiedział Komorowski - trafi najprawdopodobniej we wrześniu do Parlamentu Europejskiego. Marszałek uzgodnił to z szefem PE Hansem-Gertem Poetteringiem.

Geremek - działacz opozycji antykomunistycznej, poseł na Sejm, minister spraw zagranicznych w latach 1997-2000, poseł do Parlamentu Europejskiego - zginął 13 lipca w wypadku samochodowym. Miał 76 lat. (PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)