Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Sejmie dyskusja dot. KRS i apel o "okrągły stół wymiaru sprawiedliwości"

0
Podziel się:

Środowa dyskusja w Sejmie nad dorocznym sprawozdaniem Krajowej Rady
Sądownictwa zaowocowała postulatem powołania "okrągłego stołu dla wymiaru sprawiedliwości" z
udziałem przedstawicieli wszystkich władz. Politycy deklarowali, że byłoby to dobre forum dyskusji.

Środowa dyskusja w Sejmie nad dorocznym sprawozdaniem Krajowej Rady Sądownictwa zaowocowała postulatem powołania "okrągłego stołu dla wymiaru sprawiedliwości" z udziałem przedstawicieli wszystkich władz. Politycy deklarowali, że byłoby to dobre forum dyskusji.

Jak mówił w Sejmie przewodniczący KRS Antoni Górski, w ubiegłym roku Rada przedstawiła prezydentowi wnioski o powołanie na stanowisko sędziego 346 osób. Rada odbyła 15 posiedzeń plenarnych, które łącznie zajęły 51 dni. Opiniowanie kandydatur na sędziów to główne zadanie KRS.

Górski zgłosił uwagi do obecnego modelu kształcenia sędziów. "Rada konsekwentnie postuluje zmianę obecnie obowiązującego modelu aplikacji sędziowskiej poprzez likwidację kosztownej i nieprzynoszącej efektów aplikacji ogólnej oraz zapewnienie Radzie właściwych kompetencji i rzeczywistego wpływu na proces kształcenia przyszłych i obecnych sędziów" - zaznaczono w informacji.

Od 2009 r. - po wejściu w życie wyroku TK - w sądach nie ma asesorów sędziowskich. Od tego czasu do pełnienia urzędu sędziego przygotowuje aplikacja sędziowska zakończona egzaminem. Szkolenie jest scentralizowane, prowadzi je Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury mająca siedzibę w Krakowie. Model kształcenia sędziów zakłada roczną aplikację ogólną. Jest to przygotowanie do zajmowania stanowisk referendarza sądowego i asystenta sędziego. Będąca kolejnym etapem aplikacja sędziowska trwa w sumie 4,5 roku.

"W sądach rejonowych rozpoczynają prace młodzi sędziowie bez żadnych praktyk orzeczniczych; ponad 90 proc. kandydatów na sędziów sądu rekrutuje się spośród asystentów sędziów i referendarzy" - zaznaczył Górski. Dodał, że błędem było zmonopolizowanie szkolenia sędziów przez krakowską KSSiP. "Trudno, żeby stamtąd objąć szkoleniami całą Polskę" - powiedział.

Zarazem Rada wskazała, że w świetle dotychczasowych doświadczeń "za nadmierną i nie zawsze usprawiedliwioną efektami należy uznać wiarę władzy ustawodawczej i wykonawczej w moc sprawczą szybkich i częstych nowelizacji kluczowych ustaw". W informacji KRS stwierdzono, że zamiast zmian prawa wystarczająca byłaby poprawna i możliwie jednolita wykładnia dotychczasowych przepisów dokonywana przez sądy.

"Ze względu na utrzymującą się szkodliwą praktykę wielokrotnych i często nieprzemyślanych nowelizacji ustaw o charakterze kodeksowym, powodujących nawet u profesjonalistów dezorientację co do obowiązującego prawa w toczących się postępowaniach sądowych i coraz większe problemy interpretacyjne (...) Rada apeluje, aby zmiany kodeksów dokonywane były znacznie rzadziej niż obecnie, za to w sposób kompleksowy i z zachowaniem odpowiednio długiego vacatio legis" - głosi sprawozdanie KRS za rok 2011.

W dyskusji nad sprawozdaniem Jerzy Kozdroń (PO) zaapelował o dyskusję przy okrągłym stole na temat wymiaru sprawiedliwości - z udziałem przedstawicieli sądownictwa, środowisk prawniczych oraz prezydenta i innych władz. Krytykował postawę niektórych sędziów, wyrażających postulaty płacowe, a nie oferujących nic w zamian.

"Twierdzenie, że to pazerność, jest ogromnie krzywdzące" - zareagował na to Górski.

Beata Kempa (SP) uważa, że "okrągły stół" nic nie załatwi, jeśli nie nastąpią systemowe zmiany i odejście od forsowanych niedawno reform np. likwidujących sądy rodzinne. "Jeśli zmiany mają być tak fasadowe jak w prokuraturze, to może warto poczekać do końca kadencji" - dodała. Opowiedziała się też za nowym podejściem do sądownictwa dyscyplinarnego dla sędziów.

Krystyna Pawłowicz (PiS) apelowała, by zastanowić się nad nową formułą funkcjonowania KRS, bo np. posłowie wybrani w skład Rady (większość w niej stanowią sędziowie, ale są też m.in. reprezentanci Sejmu, Senatu i prezydenta) nie mają możliwości poświęcenia się tej pracy, zważywszy na obowiązki parlamentarne.

Z tą częścią wypowiedzi zgodził się Robert Biedroń (RP), który wskazywał, że w innych krajach w radach sądownictwa zasiadają przedstawiciele świata nauki, innych środowisk prawniczych czy nawet organizacji pozarządowych. Jego zdaniem to "dobry trop".

"Nadzieja, że urząd sędziego stanie się koroną zawodów prawniczych, pozostaje na razie w sferze marzeń - nie przy tych płacach w odniesieniu do zakresu obowiązków" - uważa Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska (SLD). (PAP)

wkt/ bno/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)