Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Sejmie o zasadach pracy samorządowców w komisjach przetargowych

0
Podziel się:

Radni nie będą mogli łączyć uczestnictwa w
komisjach przetargowych i rewizyjnych, które m.in. kontrolują
wykonanie budżetów samorządów - zakłada projekt noweli ustaw o
samorządzie gminnym, powiatowym i wojewódzkim autorstwa PiS.
Podczas sejmowej debaty we wtorek kluby SLD i PSL skrytykowały
propozycję.

Radni nie będą mogli łączyć uczestnictwa w komisjach przetargowych i rewizyjnych, które m.in. kontrolują wykonanie budżetów samorządów - zakłada projekt noweli ustaw o samorządzie gminnym, powiatowym i wojewódzkim autorstwa PiS. Podczas sejmowej debaty we wtorek kluby SLD i PSL skrytykowały propozycję.

Projektem zajmie się teraz sejmowa komisja samorządu terytorialnego.

Zgodnie z projektem noweli, samorządowiec zasiadający w komisji rewizyjnej miałby zakaz uczestniczenia w czynnościach wykonawczych gminy (powiatu, województwa), w tym przede wszystkim zasiadania w komisji przetargowej. Proponowana zmiana zapewni w opinii wnioskodawców bezstronność pracy w komisjach rewizyjnych.

Zgodnie z obowiązującym prawem, radny będący członkiem komisji rewizyjnej jest m.in. uprawniony do kontroli wykonania budżetu gminy (powiatu, sejmiku województwa) a jednocześnie może uczestniczyć w procedurach przetargowych jako członek komisji przetargowej.

"To jest zjawisko niedopuszczalne i korupcjogenne, a z tym rząd i parlament skutecznie walczą" - mówiła w imieniu wnioskodawców Małgorzata Sadurska (PiS).

Sekretarz stanu w MSWiA Jarosław Zieliński zwrócił uwagę, że problem, który chcą wyeliminować wnioskodawcy, kilkakrotnie sygnalizowała w swoich raportach Najwyższa Izba Kontroli.

Tadeusz Kopeć (PO) ocenił, że projekt noweli należy uznać za trafny. Zaproponował ponadto zapis bardziej rygorystyczny - rozszerzenie zakazu uczestniczenia w czynnościach wykonawczych gminy (powiatów, województwa) na wszystkich radnych. "Każdy radny jest członkiem organu stanowiącego i kontrolnego jakim jest rada, dlatego nie powinien w najmniejszym nawet stopniu, poza radnymi pełniącymi funkcję członków zarządu, uczestniczyć w czynnościach wykonawczych jednostek samorządu terytorialnego" - argumentował.

Jan Kochanowski (SLD) skrytykował projekt jako "tworzenie prawa pod jedną sytuację" i "wycinkowe widzenie problemu". "Majsterkowanie przy ustawach ustrojowych niczego dobrego przynieść nie może" - mówił poseł Sojuszu. Opowiedział się za dokonaniem oceny dotychczas obowiązujących przepisów kompetencyjnych w samorządach i jasnym określeniem kompetencji organów wykonawczych, ustawodawczych i kontrolnych

Koalicjanci PiS: Witold Bałażak (LPR) i Grzegorz Skwierczyński (Samoobrona) zgodnie wskazywali, że projekt zwiększy przejrzystość prac samorządów i przyczyni się do "uzdrowienia" sytuacji.

"Nie zgadzamy się z tezą, że polski samorząd jest chory, ta ustawa go nie uzdrowi" - ripostował Eugeniusz Grzeszczak (PSL). Projekt nazwał "pisanym na kolanie (...) kolejnym nieprzemyślanym przejawem ingerencji Prawa i Sprawiedliwości w samorząd" i "nabijaniem" statystyk legislacyjnych. "Czy to frustracja po niewygranych, wbrew zamierzeniom, wyborach samorządowych?" - pytał.

Zgodnie z obowiązującym prawem, funkcji członka komisji rewizyjnej nie można łączyć z funkcją marszałka województwa, przewodniczącego i wiceprzewodniczacego sejmiku wojewódzkiego (rady gminy, powiatu) oraz z członkostwem w zarządzie powiatu i województwa.(PAP)

laz/ ura/

praca
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)