Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W Sejmie przerwa, następnie utajniona część posiedzenia

0
Podziel się:

W Sejmie ogłoszono 45-minutową przerwę, po której rozpocznie się utajniona
część posiedzenia, w czasie której posłowie zapoznają się z niejawną częścią przygotowanego przez
posłów PiS zdania odrębnego do sprawozdania z prac komisji śledczej badającej tzw. aferę
hazardowej.

W Sejmie ogłoszono 45-minutową przerwę, po której rozpocznie się utajniona część posiedzenia, w czasie której posłowie zapoznają się z niejawną częścią przygotowanego przez posłów PiS zdania odrębnego do sprawozdania z prac komisji śledczej badającej tzw. aferę hazardowej.

Na sali sejmowej obowiązuje zakaz posiadania urządzeń do rejestracji i transmisji obrazu i dźwięku. Przed wejściem na salę obrad posłowie musieli więc zdeponować m.in. swoje telefony komórkowe u straży marszałkowskiej.

O utajnieniu części obrad posłowie zdecydowali rano. Głosowanie w tej sprawie odbywało się również w trybie tajnym, bez udziału mediów.

Utajnienie części obrad dotyczących sprawozdania z prac komisji wynika z tego, iż do przyjętego w sierpniu sprawozdania z prac komisji hazardowej złożono cztery zdania odrębne, a jedno z nich, autorstwa posłów PiS, Beaty Kempy i Andrzeja Dery, zawiera część niejawną.

W jej skład wchodzą dwa załączniki: pierwszy dotyczy zawartości skrzynki mailowej Marcina Rosoła, współpracownika Mirosława Drzewieckiego, gdy kierował on resortem sportu, a drugi bilingi i logowania do stacji BTS m.in. Drzewieckiego, Rosoła, Zbigniewa Chlebowskiego, Grzegorza Schetyny i Ryszarda Sobiesiaka.

Prokurator generalny Andrzej Seremet nie wyraził zgody na odtajnienie tych materiałów, o co dwukrotnie wnioskował marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna. Prokuratura odmówiła rozpowszechniania informacji zawartych w załączniku dotyczącym skrzynki mailowej Rosoła, tłumacząc to dobrem śledztwa. Natomiast, według prokuratury, materiały zawarte w załączniku dotyczącym bilingów zostały przekazane komisji śledczej na jej prośbę, więc "dysponentem i zarazem podmiotem uprawnionym do ewentualnego publicznego rozpowszechnienia tych informacji pozostaje sama komisja śledcza".

Zgodnie z regulaminem Sejmu, posiedzenia Izby są jawne. Na wniosek Prezydium Sejmu lub co najmniej 30 posłów, Sejm może uchwalić tajność obrad, "jeżeli wymaga tego dobro państwa". Uchwała o tajności obrad podejmowana jest bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.

O utajnieniu posłowie rozstrzygają bez udziału publiczności i przedstawicieli prasy, radia i telewizji, po wysłuchaniu uzasadnienia wniosku - bez debaty.

Obrady Sejmu utajniono m.in. w lutym 2008 roku, kiedy minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski przedstawiał posłom informację o liczbie, zasadności i skali stosowanych prowokacji i podsłuchów, na które zgodę wyrażały sądy oraz w listopadzie 2003 roku, kiedy szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Andrzej Barcikowski przedstawił Sejmowi informację w sprawie lobbingu wokół niektórych przetargów i kontraktów.

Posłowie nie zgodzili się na utajnienie debaty Sejmu o tzw. aferze starachowickiej w lipcu 2003 roku, podobnie jak nie zgodzili się na utajnienie głosowania nad ustawą o Wojskowych Służbach Informacyjnych w maju 2003 roku. (PAP)

mzk/ mok/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)