Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

W sobotę nadzwyczjny kongres SD

0
Podziel się:

W sobotę w Warszawie odbędzie się nadzwyczajny kongres Stronnictwa
Demokratycznego, zwołany przez członków tego ugrupowania, którzy sprzeciwiają się polityce
prowadzonej przez szefa SD Pawła Piskorskiego. Głównymi punktami obrad będą wnioski o jego
odwołanie oraz dokonanie zmian w statucie Stronnictwa.

W sobotę w Warszawie odbędzie się nadzwyczajny kongres Stronnictwa Demokratycznego, zwołany przez członków tego ugrupowania, którzy sprzeciwiają się polityce prowadzonej przez szefa SD Pawła Piskorskiego. Głównymi punktami obrad będą wnioski o jego odwołanie oraz dokonanie zmian w statucie Stronnictwa.

Sobotni kongres został zwołany 24 października na posiedzeniu Rady Naczelnej. Wówczas Piskorski wraz z grupą sprzyjających mu działaczy wyszedł z posiedzenia Rady i zwołał zebranie Zarządu Głównego SD, który zawiesił w prawach ośmiu członków Rady, w tym m.in. szefa RN Krzysztofa Góralczyka. W wydanym oświadczeniu poinformowano wówczas, że RN "utraciła możliwość podejmowania prawomocnych decyzji". Piskorski uważa, że zamieszanie w SD wynika z dążenia "starych działaczy" do utrzymania władzy w partii "za każdą cenę".

Pomimo wyjścia osób związanych z Piskorskim, posiedzenie Rady Naczelnej było kontynuowane, a obecni na nim działacze podjęli decyzję o zwołaniu nadzwyczajnego kongresu, który zdecyduje o dalszych losach Piskorskiego w partii. Z tym nie zgadza się szef SD, który uważa, że obradująca Rada nie miała kworum.

Kolejnymi krokami podjętymi przez Piskorskiego było zwołanie Rady Naczelnej i Kongresu Nadzwyczajnego, który odwołał szefa Rady Naczelnej, ośmiu członków Naczelnego Sądu Partyjnego, Naczelnej Komisji Rewizyjnej i powołał w ich miejsce nowe osoby. Uchwał tych jednak nie uznaje grupa przeciwna Piskorskiemu

Według odwołanego szefa Rady Naczelnej Krzysztofa Góralczyka, zmiany w statucie które chce przyjąć kongres mają ukrócić zbyt wielką władzę szefa partii. "Nie będzie to jakieś rewolucyjne przewracanie statutu, ale zmiany demokratyzujące życie wewnątrzpartyjne" - powiedział PAP. Jak poinformował, delegaci będą m.in. chcieli zmienić zapisy statutu, tak by zarząd główny nie mógł zawieszać członków partii w swoich prawach.

W ocenie Góralczyka szanse na odwołanie Piskorskiego podczas kongresu są "dalece prawdopodobne". "Myślę, że decyzja będzie negatywna dla Piskorskiego, biorąc pod uwagę chociażby to, co robił w ostatnich dniach, czyli włamywanie do lokali, zabieranie komputerów, zastraszanie" - mówił.

Na posiedzenie zaproszono 104 delegatów, którzy są uprawnieni do uczestniczenia w kongresie nadzwyczajnym. Góralczyk jednak przewiduje, że pojawi się około 70-80 delegatów. "Pewnie nie przyjdą osoby popierające Piskorskiego" - mówił.

Kongres ma się odbyć na ul. Chmielnej w Warszawie, gdzie mieści się siedziba partii. Lecz gdy delegaci nie zostaną wpuszczeni, obrady zostaną przeniesione w inne miejsce.

Obie strony konfliktu złożyły do Sądu Okręgowe w Warszawie wnioski. Wniosek Piskorskiego dotyczy wpisania do rejestru partii nowych członków władz wybranych podczas Rady Naczelnej oraz nadzwyczajnego kongresu, czyli skarbnika Piotra Krośnickiego oraz szefa Rady Waldemara Prusaka. Natomiast grupa przeciwna Piskorskiemu, złożyła wniosek by sąd nie dokonywał żadnych zmian we władzach partii.

Sąd zdecydował, że oponenci Piskorskiego nie mogą być uznani za stronę w postępowaniu o dokonanie wpisu nowych władz SD, ale wyrok nie jest prawomocny - poinformowała PAP sekcja prasowa Sądu Okręgowego. Jednocześnie sąd ze względu na braki formalne wezwał Piskorskiego do uzupełnienia wniosku. (PAP)

joko/ par/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)