W środę wieczorem klub PO wybierze nowych wiceprzewodniczących. Szef klubu Grzegorz Schetyna ma zarekomendować na swojego zastępcę m.in. Janusza Palikota. Schetyna chce też namawiać do wejścia do prezydium Jarosława Gowina. Kolejni kandydaci do władz klubu to m.in.: Sławomir Nowak, Rafał Grupiński i Grzegorz Dolniak.
Schetyna poinformował w ubiegłym tygodniu, że zarekomenduje na stanowiska wiceszefów klubu Palikota i Gowina. Propozycję objęcia funkcji przyjął Palikot; odmówił Gowin, który tłumaczył, że nie chce zasiadać w prezydium dlatego, że nie odpowiada mu "przynoszenie składu prezydium w teczce".
"Nie odpowiada mi taki tryb wyłaniania nowych władz. Uważam, że powinno się to dokonywać nie w zaciszu gabinetów, a członkowie klubu powinni się dowiadywać o kandydaturach nie z mediów, tylko powinniśmy wyłonić nowe kierownictwo w demokratycznej debacie" - mówił Gowin.
Schetyna zapewnił we wtorek na konferencji prasowej, że "nie przywozi w teczce ani posła Gowina, ani żadnego innego posła". "Poproszę Gowina, żebyśmy razem klubowi powiedzieli, że jako zespół razem będziemy wygrywać" - podkreślił. We wtorek późnym wieczorem Schetyna ma jeszcze rozmawiać z Gowinem i przekonywać go do objęcia funkcji w prezydium klubu.
Schetyna zapewniał, że Platforma jest partią demokratyczną i on jedynie zarekomenduje osoby, z którymi chciałby współpracować w prezydium, ale decyzję i tak podejmie cały klub.
Źródła zbliżone do władz klubu informują, że jeśli Gowin ostatecznie odmówi, Schetyna rozważa powołanie - przynajmniej na razie - prezydium w wąskim składzie. Wiceszefami klubu byliby wtedy Janusz Palikot, Sławomir Nowak i Rafał Grupiński.
Niewykluczone, że Grzegorz Dolniak - o którym Palikot mówił w czwartek, że również zostanie wiceprzewodniczącym - obejmie jednak stanowisko sekretarza klubu (teraz jest nim Sebastian Karpiniuk).
Zmiany w prezydium klubu PO to pokłosie tzw. afery hazardowej. W wyniku tej afery Zbigniew Chlebowski - który miał lobbować na rzecz biznesmenów z branży hazardowej - stracił funkcję szefa klubu PO. Schetyna - którego nazwisko pojawia się w materiałach CBA - odszedł z rządu w związku z aferą hazardową, ale został jednocześnie szefem klubu.
Klub zbiera się w środę o godz. 20.(PAP)
laz/ mrr/ ura/ woj/
