*Setki miłośników nocnego zwiedzania uczestniczą od godziny 19. w tegorocznej siódmej edycji Nocy Muzeów. Warszawiacy tłumnie odwiedzają m.in. Muzeum Fryderyka Chopina i Zamek Królewski. Noc Muzeów potrwa do 3 w nocy. *
Noc Muzeów odbywa się w tym roku w stolicy po raz siódmy. Tradycyjnie wstęp do wszystkich muzeów, galerii, bibliotek i innych instytucji uczestniczących w tej akcji jest bezpłatny. Nie trzeba płacić także za imprezy towarzyszące - koncerty, spektakle, akcje artystyczne.
Jednym z najbardziej obleganych miejsc jest otwarte dwa miesiące temu, po gruntownym remoncie, Muzeum Fryderyka Chopina. Aby je zwiedzić na co dzień należy z kilkutygodniowym wyprzedzeniem zarezerwować termin. W sobotę na wejście do muzeum poświęconemu życiu i twórczości polskiego kompozytora oczekują setki osób - kolejka ciągnie się od ul. Tamka przez ulicę Kopernika do Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina na ul. Okólnik.
"Chopina to mój ulubiony kompozytor; czytałam o otwarciu tego muzeum w gazetach, o tym, że jest bardzo nowoczesne, że podobno można w nim poczuć nawet zapach ulubionych kwiatków Chopina. Dzisiaj jest dobra okazja, żeby to wszystko zobaczyć, poczuć samemu" - powiedziała PAP Anna z Milanówka.
Wiele osób chce - jak co rok - zwiedzić Muzeum Narodowe w Warszawie. "W roku ubiegłym odwiedziło nas 5 tys. osób, w tym roku mamy nadzieję na pobicie tego rekordu" - powiedziała PAP rzeczniczka muzeum Katarzyna Wakuła. W Muzeum Narodowym można obejrzeć - oprócz wszystkich wystaw stałych i czasowych - najnowszy spot zwiastujący film Tomka Bagińskiego. Jest to zapowiedź trójwymiarowego filmu rekonstruującego "Bitwę pod Grunwaldem" Jana Matejki. Premiera całego filmu zaplanowana jest na 15 lipca, w 600. rocznicę bitwy. Prezentowana jest także instalacja multimedialna Stanisława Syrewicza "Grunwald 2010".
W Nocy Muzeów uczestniczą także nowe placówki, które nie posiadają jeszcze stałej siedziby w Warszawie. Muzeum Historii Polski, którego budynek ma zostać zbudowany w 2013 r. nad Trasą Łazienkowską, rozstawiło trzy namioty w miejscu, w którym zaczynać się będzie plac przed gmachem - przy pl. Na Rozdrożu, w pobliżu Zamku Ujazdowskiego. Przewodnicy opowiadają gościom o historii miejsca, w którym ma stanąć Muzeum. Dla dzieci przygotowano puzzle, z których układają zwycięski projekt przyszłej siedziby Muzeum.
"Wiele osób przychodzi do nas mówiąc, że coś słyszeli o naszym muzeum, o tym, że nasz budynek ma stanąć w tym miejscu, ale nie znają szczegółów - udzielamy wszelkich informacji rozdajemy ulotki, pokazujemy projekt gmachu; bardzo nas cieszy to zainteresowanie" - powiedział PAP rzecznik Muzeum Historii Polski Marek Stremecki.
W Centrum Sztuki Współczesnej zwiedzający mogą zobaczyć wszystkie aktualne ekspozycje oraz uczestniczyć w wielu performance'ach organizowanych przez artystów współpracujących z Centrum. Wielkim zainteresowaniem cieszy się instalacja nowojorskiego artysty Nicka Yulmana, który poprosił gości CSW o przyniesienie ze sobą niepotrzebnych przedmiotów. Z połączonych ze sobą zakrętek, słoików, kawałków drewna, starych odbiorników radiowych stworzył instalację, która drgając i poruszając się - wydaje dźwięki.
W Centrum Sztuki Współczesnej i w galerii Zachęta zbierane są podpisy pod apelem inicjatywy Obywatele Kultury "1 procent na kulturę". Apel jest skierowany do rządu. Artyści, muzealnicy, ludzie teatru, filmu, pisarze, muzycy domagają się zmiany systemu finansowania kultury w Polsce, m.in. zwiększenia wydatków na kulturę do 1 procentu budżetu rocznie, co jest europejskim minimum. W tej chwili z budżetu państwa na kulturę przeznacza się mniej niż 0,5 proc.
Aby wejść do sal Zamku Królewskiego w kolejce trzeba czekać około dwóch godzin - ciągnie się ona od dziedzińca do Krakowskiego Przedmieścia. W oczekiwaniu na wejście można obejrzeć multimedialny pokaz zatytułowany "Muzeum Utracone" - prezentację 45 dzieł straconych przez Polskę w wyniku II wojny światowej. Pokaz zainaugurował projekt internetowego Muzeum Utraconego (www.muzeumutracone.pl), w którym katalogowane będą utracone dzieła.
"Dzieło sztuki, zwłaszcza wybitne, ma w sobie taką moc, że jest niezniszczalne; nawet kiedy jest unicestwione, zaginione może trwać i oddziaływać na postawy społeczne, świadomość, tożsamość - poprzez pamięć o nim" - mówił przez rozpoczęciem pokazu zastępca dyrektora Zamku Królewskiego Przemysław Mrozowski.
Warszawiacy tłumnie odwiedzają nie tylko muzea i galeria, ale także m.in. Giełdę Papierów Wartościowych. Aby uderzyć w umieszczony w Sali Notowań dzwon giełdowy już na godzinę przed otwarciem tej instytucji w kolejce czekało około stu osób. Kolejki ustawiły się także przez Sejmem i Senatem.
Pierwsza Noc Muzeów odbyła się w Berlinie w 1997 r. Obecnie organizuje je ponad 120 miast Europy. (PAP)
agz/ jm/
