Według Lecha Wałęsy, rola b. prezydenta Rosji Borysa Jelcyna, który doprowadził do upadku ZSRR, w przemianach, jakie zaszły w Europie, jest o wiele większa, niż Michaiła Gorbaczowa.
"Liczyłem, że się jeszcze z nim spotkam, bo paru rzeczy nie udało się nam dokończyć z różnych powodów" - powiedział PAP w poniedziałek Wałęsa.
W jego ocenie, dobrze, że za kadencji Jelcyna doszło do otwarcia w sprawie Katynia. "To było bardzo ważne, bo to było otwarcie. Nie mogliśmy tej sprawy dokończyć, bo były wtedy różne problemy, np. sprawy gospodarcze" - dodał b. prezydent.
Wałęsa, pytany o rolę Jelcyna w sprawie wyprowadzenia wojsk rosyjskich z Polski stwierdził, że jest ona oczywista. "To my uzgodniliśmy to wszystko w taki sposób oczywisty i bez niego nie byłoby najmniejszych szans" - powiedział Wałęsa.(PAP)
pek/ la/ mag/