Rzecznik syryjskiego MSZ Dżihad Makdissi opuścił swoje stanowisko i udał się do Londynu. Został on zwolniony z obowiązków za wypowiedzi, które nie odzwierciedlały oficjalnego stanowiska władz Syrii - twierdzi libańska telewizja Al-Manar.
Telewizja ta jest organem libańskiego Hezbollahu, będącego sprzymierzeńcem Damaszku. Szef Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka Rami Abdel Rahman powiedział, że otoczenie prezydenta zmusiło Makdissiego do dymisji. _ - Ci ludzie zazdrościli mu sławy; często pokazywały go zagraniczne telewizje _ - dodał.
- Były rzecznik _ razem z rodziną udał do Londynu przez lotnisko w Bejrucie _ - powiedział Rahman. Według źródła dyplomatycznego z jednego z krajów regionu, cytowanego przez agencję Reutera, były rzecznik MSZ zbiegł z kraju.
Syryjskie media państwowe nie skomentowały tej sprawy. Makdissi należy do mniejszości chrześcijańskiej i zdecydowanie popierał próby stłumienia powstania przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi.
Według AFP Makdissi studiował w Londynie i jednocześnie pracował w syryjskiej ambasadzie. Tuż po wybuchu konfliktu w Syrii został wezwany do Damaszku. W ostatnim czasie zwierzał się swoim przyjaciołom, że jest rozgniewany sytuacją w kraju. Wciąż jednak pozostawał wierny Asadowi - dodaje AFP. Według przyjaciół rodzina Makdissiego przebywała w Bejrucie. W weekend pojechał się z nią zobaczyć.
Czytaj więcej o sytuacji w Syrii w Money.pl | |
---|---|
18 dyplomatów uznanych za "niepożądanych" _ Syria postanowiła uznać za osoby niepożądane ambasadorów USA, Francji, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Turcji, Włoch, Hiszpanii, a także charge d'affaires Belgii, Bułgarii, Niemiec i Kanady. _ | |
Bomba była w myjni samochodowej Właściciel punktu jest członkiem prorządowej milicji. | |
Pokój w Syrii? Wojska wycofują się z miast To przełom, ale władze mają czas do 10 kwietnia. Zdążą? |