4-letni chłopiec, który w sobotę wieczorem wypadł z okna na trzecim piętrze budynku mieszkalnego w Rynie, na Mazurach, czuje się dobrze. Jak powiedzieli PAP lekarze, dziecko przejdzie w niedzielę specjalistyczne badania, ale jego życie nie jest zagrożone.
"Dziecko nie ma żadnych poważnych obrażeń, ale istnieje podejrzenie złamania w okolicy kręgosłupa. Konkretne wyniki dadzą dodatkowe badania kierowane, nic mu nie grozi" - podkreśliła w rozmowie z PAP lekarz dyżurny odziału chirurgicznego Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie dr Halina Zielenkiewicz.
Według ustaleń policji, chłopiec wypadł z okna na trzecim piętrze podczas rozmowy z kolegami stojącymi pod blokiem. "Prawdopodobnie za bardzo wychylił się przez okno" -powiedziała PAP Małgorzata Rolińska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
Samotnie wychowująca dziecko matka znajdowała się w chwili wypadku w innym pomieszczeniu mieszkania. Kobieta była trzeźwa. Policja sprawdzi, czy wypadek mógł być spowodowany zaniadbaniem obowiązków przez matkę.(PAP)
sos/ mp/