Prokurator i policjanci wyjaśniają okoliczności i przyczyny śmierci mężczyzny, który nurkował w jeziorze Kulka koło Szczytna (warmińsko-mazurskie).
Jego żona, która podczas nurkowania straciła przytomność, została przetransportowana helikopterem do komory dekompresyjnej w Gdyni - poinformowała PAP w niedzielę rzeczniczka policji Anna Siwek.
Do wypadku doszło w niedzielę około godziny 12.00 w jeziorze Kulka w gm. Dźwierzuty. Przyjechała tam pięcioosobowa grupa nurków z Warszawy. W niedzielę wszyscy zeszli pod wodę. W pewnym momencie od pozostałych oddaliło się małżeństwo. Nurkowie zaczęli ich szukać. Na głębokości około 16 metrów kobieta i mężczyzna zostali odnalezieni. Uczestnik kursu już nie żył. Jego żona w karetce pogotowia odzyskała przytomność. Helikopterem została przetransportowana do komory dekompresyjnej w Gdyni.
Na miejscu wypadku pracują policjanci i prokurator. Przesłuchiwani są świadkowie, inni uczestnicy kursu nurkowania. Sekcja zwłok wyjaśni przyczynę śmierci mężczyzny.(PAP)
ali/ mhr/