Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Warmińsko-Mazurskie: Sąd w Giżycku rozważy, czy nie zawiesić procesu gen. Milewskiego

0
Podziel się:

Biegli z zakresu psychiatrii i neurologii
powołani przez sąd w Giżycku (Warmińsko-Mazurskie) ocenili, że
stan zdrowia gen. Mirosława Milewskiego nie pozwala, by brał on
udział w procesie i stawiał się w sądzie na rozprawy. Obrońca
generała chce wystąpić z wnioskiem o zawieszenie postępowania. Sąd
na przełomie sierpnia i września ma wyznaczyć termin posiedzenia,
na którym zajmie się tym wnioskiem.

Biegli z zakresu psychiatrii i neurologii powołani przez sąd w Giżycku (Warmińsko-Mazurskie) ocenili, że stan zdrowia gen. Mirosława Milewskiego nie pozwala, by brał on udział w procesie i stawiał się w sądzie na rozprawy. Obrońca generała chce wystąpić z wnioskiem o zawieszenie postępowania. Sąd na przełomie sierpnia i września ma wyznaczyć termin posiedzenia, na którym zajmie się tym wnioskiem.

W sądzie rejonowym w Giżycku od 2004 roku toczy się proces 78- letniego generała oskarżonego o bezprawne aresztowanie w 1947 r. żołnierza AK i wydanie go NKWD.

Sędzia Tomasz Zieliński prowadzący sprawę Milewskiego poinformował w czwartek PAP, że do sądu trafiła opinia biegłych z Instytutu Psychiatrii i Neurologii Kliniki Psychiatrii Sądowej w Warszawie, w której lekarze ocenili, że zaawansowanie choroby oskarżonego, który mieszka w Warszawie, nie pozwala na uczestniczenie w procesie. Jednocześnie rokowania co do poprawy jego stanu zdrowia nie są dobre - poinformował sędzia Zieliński.

Zaznaczył, że o opinię psychiatryczną występował obrońca generała Milewskiego, który chce także wystąpić z wnioskiem o zawieszenie postępowania sądowego. Sędzia Zieliński podkreślił, że najprawdopodobniej na przełomie sierpnia i września sąd wyznaczy termin posiedzenia, na którym zajmie się tym wnioskiem.

Dodał, że sąd może umorzyć postępowanie z chwilą śmierci oskarżonego.

Generałowi Milewskiemu postawiono zarzut bezprawnego aresztowania w 1947 roku w Miłkach (Warmińsko-Mazurskie) żołnierza Armii Krajowej Czesława B. i wydanie go NKWD. Milewski był wtedy funkcjonariuszem Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Na terenie ZSRR Czesław B. został skazany (za zdradę Związku Radzieckiego i za przynależność do AK) na 20 lat pracy katorżniczej w sowieckim łagrze w Workucie. Do Polski wrócił schorowany po dziesięciu latach. W wyniku ciężkiej pracy m.in. stracił wzrok. Czesław B. zmarł cztery lata temu.

Sąd Rejonowy w Giżycku - zajmując się tą sprawą po raz pierwszy - uznał, że nie można udowodnić, że chodzi właśnie o Mirosława Milewskiego i uniewinnił go. W listopadzie 2001 roku Sąd Okręgowy w Suwałkach uchylił ten wyrok i sprawę przekazał ponownie do Prokuratury Okręgowej w Białymstoku z wnioskiem o uzupełnienie materiału dowodowego, m.in. o przesłuchanie nowych świadków.

Od prokuratury postępowanie przejął Instytut Pamięci Narodowej. Łącznie postępowanie w tej sprawie, od jej wszczęcia przez prokuraturę, trwa już kilkanaście lat. Milewskiemu grozi do dziesięciu lat więzienia.

Milewski w PRL pracował długo w wywiadzie, w 1981 r. został szefem MSW, był członkiem Biura Politycznego KC PZPR. W połowie lat 80. został odsunięty przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego za udział w aferze "żelazo" z lat 70. (przemyt złota i biżuterii przez wywiad PRL).(PAP)

ali/ jer/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)