Kilkudziesięciu celników z wydziału zwalczania przestępczości na Warmii i Mazurach zostanie uzbrojonych w pistolety i strzelby gładkolufowe. Dotychczas dysponowali oni jedynie paralizatorami i kajdankami - poinformowała w poniedziałek Izba Celna w Olsztynie.
Rzecznik Izby Celnej w Olsztynie Ryszard Chudy poinformował, że pierwszych ośmiu celników z tzw. grup mobilnych, czyli wydziału do zadań specjalnych, otrzyma broń palną we wtorek podczas pokazu zorganizowanego dla mediów. W najbliższych dniach zostanie uzbrojonych w sumie 20 funkcjonariuszy. Pozostałych 40 osób, zatrudnionych w wydziale zwalczania przestępczości, czeka jeszcze na uprawnienia do używania broni palnej.
Według Ryszarda Chudego grupy mobilne z Warmii i Mazur będą jednymi z pierwszych takich formacji w kraju, które wyposażono w nową broń. Wcześniej celnicy musieli przejść szkolenia strzeleckie, badania i testy psychologiczne.
"Broń palna jest niezbędna w przypadku funkcjonariuszy zwalczających zorganizowane grupy przemytnicze. Przy kontrabandzie wartej często kilkaset tysięcy złotych przestępcy są zdecydowani na wszystko. Mamy nadzieję, że widok broni zadziała prewencyjnie i nigdy nie będziemy musieli jej użyć" - powiedział Chudy.
Celnicy byli dotychczas jedną z niewielu służb mundurowych, które na wyposażeniu miały jedynie środki przymusu bezpośredniego. Prawo do użycia broni palnej przyznała im dopiero nowelizacja Ustawy o Służbie Celnej z października 2009 r. W ubiegłym roku rozstrzygnięto przetarg na dostawę 1 tys. pistoletów, ponad 70 strzelb gładkolufowych i amunicji dla izb celnych w całym kraju.
W broń palną zostaną wyposażeni tylko funkcjonariusze grup mobilnych, którzy prowadzą kontrole na drogach w strefie przygranicznej, prowadzą pościgi i likwidują magazyny z kontrabandą. Celnicy pracujący na przejściach granicznych nadal będą dysponować jedynie paralizatorami elektrycznymi lub pałkami teleskopowymi.(PAP)
mbo/ bos/ jbr/
