Na pięć lat pozbawienia wolności skazał w poniedziałek Sąd Okręgowy Warszawa-Praga 29-letniego Mikołaja P., który w styczniu wjechał w przystanek autobusowy, w wyniku czego zginęło pięć osób, a dwie zostały ranne.
Sąd zdecydował też o zakazie prowadzenia przez niego samochodu przez okres ośmiu lat. Sąd nie zmienił kwalifikacji zarzucanego oskarżonemu czynu ze spowodowania katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym na spowodowanie wypadku drogowego.
Do tragedii doszło w styczniu br. Mikołaj P. jechał fordem z prędkością ok. 100 km/h wiaduktem Trasy Toruńskiej w Warszawie, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h. Podczas wyprzedzania auto uderzyło w krawężnik, odbiło się od niego i wpadło na przystanek autobusowy, gdzie stało kilkanaście osób. P. przyznał się do spowodowania wypadku i przeprosił bliskich ofiar i poszkodowanych. (PAP)
pru/ bno/ malk/