W pierwszy weekend października obchodzony jest Dzień Lokatora. Jedna z organizacji zrzeszających najemców mieszkań komunalnych w Warszawie namawia ich do strajku - niepłacenia zbyt wysokiego, w jej ocenie, czynszu. Przeciwne temu są inne organizacje.
Strajk czynszowy ma rozpocząć się w piątek. Pomysłodawcą jest Związek Syndykalistów Polskich (ZSP), który informuje na swej stronie internetowej, że wypowiedzenie najmu przez właściciela, w tym także przez miasto, może nastąpić tylko w przypadku, gdy lokator zalega trzy pełne okresy płatności i został na piśmie uprzedzony o zamiarze wypowiedzenia najmu. Gwarantuje to ustawa o ochronie praw lokatorów i mieszkaniowym zasobie gminnym. ZSP nie informuje jednak, że od powstałych zaległości naliczane są karne odsetki.
"W przypadku windykacji należności od lokatora, właściciel musi najpierw przeprowadzić sprawę windykacyjną w sądzie i uzyskać tytuł wykonawczy do konkretnej kwoty zadłużenia. Spłata nawet małej części zadłużenia powoduje, że tytuł wykonawczy należy uzyskać od nowa" - informuje organizacja. Z tego faktu ZSP wyciąga wniosek, że "zmniejszenie regularności wpłacania czynszu i zmniejszenie jego wysokości (...) będą bardzo trudne do zwalczania dla właścicieli - zwłaszcza jeśli do strajku czynszowego przyłączą się wszyscy sąsiedzi".
Takiej formy protestu nie popierają inne organizacje lokatorskie, które w ostatnim czasie zrzeszyły się pod nazwą "Strona Społeczna".
"Strona Społeczna nie namawia do łamania prawa. Chcemy konstruktywnie rozmawiać z władzami miasta o problemach najemców. Strajk czynszowy nie jest rozwiązaniem żadnego z nich" - powiedział PAP reprezentujący "Stronę Społeczną" Oskar Hejka.
"Niepłacenie części lub całości czynszu i tak spowoduje, że właściciel lokalu prędzej czy później uzyska tytuł egzekucyjny na zaległe środki i tytuł eksmisji" - podkreślił.
Zdanie Hejki podziela Marek Jasiński z Komitetu Obrony Lokatorów. Jak powiedział, jego organizacja chce pomagać lokatorom, a nie ich zadłużać. Pytany o ZSP powiedział, że nie wie, co to za organizacja i nie ma z nią żadnego kontaktu. Na swojej stronie internetowej ZSP nie podaje kontaktu telefonicznego, ani nazwisk członków.
W przesłanym PAP oświadczeniu ZSP poinformował, że protest będzie kontynuowany do czasu anulowania podwyżek czynszów lokali komunalnych wprowadzonych w 2009 r. Chodzi o podjętą przez radnych decyzję o podniesieniu od stycznia 2009 r. podstawowej stawki czynszu w mieszkaniach komunalnych w stolicy z 2 do 6 zł za metr kw.
Zgodnie z prawem, od 1 października maksymalna miesięczna stawka czynszu za 1 m kw. w tych lokalach, jaka może zostać ustalona przez miasto, wynosi 17,65 zł miesięcznie. Przyjęty przez radnych pod koniec 2008 r. wieloletni program zarządzania zasobem komunalnym zakłada, że stawka bazowa czynszu będzie podwyższana raz w roku co najmniej o średnioroczny wskaźnik inflacji w poprzednim roku kalendarzowym.
W poniedziałek odbędą się Warszawskie Spotkania Mieszkaniowe - pierwsze z cyklu organizowanych przez ratusz spotkań z mieszkańcami, na których omawiana ma być polityka lokalowa miasta. Na ten sam dzień demonstrację z okazji Dnia Lokatora zaplanowało należące do "Strony Społecznej" Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów.
Lokali komunalnych jest w Warszawie ok. 96 tys. Dochód miasta z ich najmu wyniósł w ub.r. 175 mln zł. W tym samym czasie utrzymanie zasobu mieszkaniowego kosztowało miasto 516 mln zł. Łączne zadłużenie lokatorów wobec miasta wyniosło na koniec grudnia 2009 r. ok. 200 mln zł; z opłatami zalegał co czwarty najemca. W tej kadencji samorządu w Warszawie zbudowane zostały 1354 mieszkania komunalne, a według planów ratusza, w ciągu następnych czterech lat powstanie 1340 kolejnych. (PAP)
mca/ pz/ jra/
