Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Warszawa: Porozumienie ratusza z policją w sprawie przeciwdziałania przemocy w rodzinie

0
Podziel się:

Współpracę w przeciwdziałaniu przemocy w
rodzinie, m.in. poprzez wspólne szkolenia, akcje społeczne i
wymianę informacji, zakłada porozumienie podpisane we wtorek przez
komendanta stołecznego policji Jacka Olkowicza i prezydent
Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz.

Współpracę w przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, m.in. poprzez wspólne szkolenia, akcje społeczne i wymianę informacji, zakłada porozumienie podpisane we wtorek przez komendanta stołecznego policji Jacka Olkowicza i prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz.

Porozumienie ma związek z uchwałą Rady m.st. Warszawy, przyjętą 8 listopada ubiegłego roku. Przewidziane jest na lata 2007-2011.

Jak poinformował PAP Mariusz Mrozek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, zakłada ono przede wszystkim zacieśnienie współpracy pomiędzy policją, samorządem i organizacjami pozarządowymi. W jego ramach organizowane też będą wspólne szkolenia i akcje społeczne.

Policja będzie też informować Ratusz, który ma koordynować przeciwdziałanie przemocy w rodzinie, o takich przypadkach. "W poszczególnych dzielnicach będą działać komisje składające się z przedstawicieli samorządu i policjantów. Będą cyklicznie się spotykać, omawiać problemy, zastanawiać się nad ich rozwiązaniem i analizować liczbę interwencji" - dodał.

"Przemoc w rodzinie może mieć różne oblicza. Najczęściej kojarzymy ją z wykorzystaniem siły, a bywa, że sprawca stosuje wyłącznie przemoc psychiczną. Jej rozmiary są trudne do określenia, a fakt, że występuje w +czterech ścianach naszego mieszkania+, utrudnia dotarcie zarówno do ofiary, jak i samego sprawcy" - podkreślił Mrozek.

Jak dodał, osoby, które padły ofiarą takiej przemocy, niechętnie o niej mówią, a sąsiedzi "starają się nie wtrącać".

"Postępowanie ofiar przemocy w rodzinie jest często bardzo podobne. Po pierwszych przypadkach agresji, próbują one rozmawiać ze sprawcami na temat tego, co im zrobili, starając się wzbudzić poczucie winy. Często zdarza się, że słyszą przeprosiny, ale +skrucha+ bywa chwilowa" - dodał Mrozek.

Jak zaznaczył, często też dochodzi do izolacji społecznej ofiary. "Staje się ona przez to coraz bardziej bezsilna, a +władza+ sprawcy systematycznie się zwiększa" - powiedział.

Podkreślił także, że przełomem w przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie było wprowadzenie procedury tzw. niebieskiej karty. Polega ona na sporządzaniu przez policjantów wezwanych na interwencję domową specjalnej dokumentacji.

"Jedna jej część jest przeznaczona dla osoby poszkodowanej i zawiera m.in. kontakt do instytucji, które mogą jej pomóc. Druga - trafia do dzielnicowego, który ma w ciągu siedmiu dni odwiedzić ponownie daną rodzinę i sprawdzić jak wygląda sytuacja. Później ma odwiedzać ją minimum raz w miesiącu, aż do chwili gdy ofiara przemocy poinformuje policję, że nastąpiła poprawa" - zaznaczył Mrozek.

Jak dodał, informacje o takiej interwencji pozostają w policyjnych bazach.

Według danych Komendy Głównej Policji, ofiarą przemocy w rodzinie w pierwszym półroczu 2007 r. padło prawie 67,5 tys. osób. Wśród nich było ponad 23 tys. dzieci i nastolatków. (PAP)

pru/ bno/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)