Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Warszawa: Ruszył proces w sprawie zabójstwa na Grochowie, haraczy i handlu narkotykami

0
Podziel się:

14.3.Warszawa (PAP) - Przed stołecznym sądem okręgowym ruszył we
wtorek proces kilkorga osób zamieszanych w zabójstwo mężczyzny na
warszawskim Grochowie, udział w zorganizowanej grupie przestępczej
o charakterze zbrojnym, wymuszenia haraczy i handel narkotykami.

14.3.Warszawa (PAP) - Przed stołecznym sądem okręgowym ruszył we wtorek proces kilkorga osób zamieszanych w zabójstwo mężczyzny na warszawskim Grochowie, udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym, wymuszenia haraczy i handel narkotykami.

Oskarżeni - Agnieszka R., Krystyna M., Grzegorz Ch., Krzysztof R., Grzegorz K. i Norbert Ch. - nie wyrazili zgody na publikację ich danych osobowych i wizerunków. Nie przyznają się do winy.

Do zabójstwa Wiesława B. doszło w sierpniu 2004 r. na warszawskim Grochowie w piwnicy, na zapleczu sklepu należącego do oskarżonej Agnieszki R. Ofiara otrzymała kilka ciosów młotkiem w głowę. Ciało owinięto w kołdrę, na głowę ofiary nałożono worek foliowy i oklejono taśmą klejącą.

Zdaniem prokuratury, Wiesław B. zginął z rąk Agnieszki R. i Grzegorza Ch. Motywem ich działania miały być dokonane przez nich ustalenia, że mężczyzna był zamieszany w śmierć Adama Ch. - męża Agnieszki R. i brata Grzegorza Ch.

Oskarżona pracownica sklepu, Krystyna M. potwierdziła we wtorek swoje wcześniejsze wyjaśnienia, że w dniu zabójstwa Agnieszka R. i Grzegorz Ch. pili alkohol na zapleczu. Dodała, że widziała z nimi Wiesława B., a nawet rozmawiała z nim, gdy ten zamknął się w pomieszczeniu w piwnicy i nie chciał wyjść. Przyznała, że pomagała przy sprzątaniu krwi na zapleczu sklepu.

Grzegorz K. i Krzysztof R. pseud. Uchal w złożonych we wtorek wyjaśnieniach przekonywali, że postawiony im zarzut podżegania do zabójstwa Wiesława B. jest "absurdalny", a w sprawę zostali zamieszani "przypadkowo". Wyjaśniali, że byli w sklepie przed zajściem, zaproszeni tam przez Agnieszkę R., która chciała się dowiedzieć, co dzieje się z jej mężem, z którym obaj spotkali się dzień wcześniej.

Krzysztof R. podkreślał, że pseudonimem Uchal określają go tylko jego wrogowie, on sam się od niego odcina. (W poniedziałek przed sądem w Ostrołęce rozpoczął się proces innego "Uchala" - Sławomira O., oskarżonego m.in. o kierowanie tzw. grupą wyszkowską, która według prokuratury wymuszała haracze od lokalnych przedsiębiorców).

Według prokuratury, oskarżeni mieli też wprowadzać do obrotu amfetaminę, kokainę i heroinę w ilości od 1 do 1,5 kg miesięcznie.

Prowadząca sprawę sędzia Barbara Piwnik nie uwzględniła we wtorek wniosków oskarżonych o zwrot sprawy do prokuratury ani o odroczenie rozprawy, o co wniósł jeden z oskarżonych argumentując, że nie zdążył zapoznać się ze wszystkim aktami sprawy. Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 15 marca. (PAP)

ktl/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)