Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Warszawa: Zatrzymani w ubiegłym tygodniu Rumunii próbowali uciec

0
Podziel się:

Trzech obywateli Rumunii, podejrzanych o
wyłudzanie znacznych kwot pieniędzy z bankomatów, zatrzymano
podczas próby wyjazdu z Polski na przejściu granicznym w
Zgorzelcu. Mężczyźni - według ustaleń policji - należą do
międzynarodowego gangu.

Trzech obywateli Rumunii, podejrzanych o wyłudzanie znacznych kwot pieniędzy z bankomatów, zatrzymano podczas próby wyjazdu z Polski na przejściu granicznym w Zgorzelcu. Mężczyźni - według ustaleń policji - należą do międzynarodowego gangu.

Po raz pierwszy mężczyźni zostali zatrzymani w ubiegłym tygodniu na warszawskiej Pradze Południe. Próbowali dokonać kolejnej transakcji. Zabezpieczono przy nich 61 podrobionych kart płatniczych, za pomocą których tylko w Warszawie, w ciągu kilku dni wyłudzili co najmniej 45 tys. zł.

Mężczyzn - w wieku 21-26 lat - zatrzymano i postawiono im zarzuty. "Prokuratura zastosowała wobec nich dozór policyjny. Próbowali to wykorzystać i uciec z Polski do Niemiec. Zostali zatrzymani na przejściu granicznym w Zgorzelcu" - poinformowała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Razem z nimi "wpadł" też kolejny członek grupy, 48-letni Ion M. Zabezpieczono u niego 10 tys. euro, prawdopodobnie pochodzące z przestępstwa. "Cała czwórka stanęła już przed sądem. W stosunku do trzech z nich sąd zastosował areszt na 2 miesiące" - dodała Kędzierzawska.

To nie jedyne zatrzymania w tej sprawie. Kilka dni po zasadzce w stolicy, strażnicy graniczni współpracując z policjantami z KSP, zatrzymali na przejściu w Jędrzychowicach (Dolnośląskie) czterech innych członków grupy.

Według ustaleń policji szajka działała m.in.: w Gliwicach, Jeleniej Górze, Poznaniu i w Warszawie. Sfałszowane karty, które do tego wykorzystywała, zawierały zeskanowane dane rachunków bankowych. Kopiowane były prawdopodobnie w Tajlandii i Wielkiej Brytanii, realizowane w różnych bankomatach na terenie Polski.

Funkcjonariusze podkreślają, że trudno ocenić straty, bo niektóre z kart zawierały dane rachunków, z których można było wybierać pieniądze bez limitu. W takich przypadkach oszuści mogli wyłudzić z każdego takiego rachunku nawet pół miliona złotych.(PAP)

pru/ itm/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)