Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wątek ekologiczny w procesie b. senatora Stokłosy

0
Podziel się:

Nielegalne składowanie odpadów poubojowych na wysypisku i polach należących
do Henryka Stokłosy były przedmiotem wznowionego we wtorek w Poznaniu procesu b. senatora,
oskarżonego także o korumpowanie urzędników i stosowanie przemocy wobec pracowników.

Nielegalne składowanie odpadów poubojowych na wysypisku i polach należących do Henryka Stokłosy były przedmiotem wznowionego we wtorek w Poznaniu procesu b. senatora, oskarżonego także o korumpowanie urzędników i stosowanie przemocy wobec pracowników.

W sierpniu 2005 roku urzędnicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska przeprowadzili kontrole na terenach należących do Stokłosy i wykryli nielegalne składowanie odpadów poubojowych na wysypisku śmieci i na polach wokół Zakładu Rolniczo-Przemysłowego Farmutil HS, który zajmował się m.in. utylizacją odpadów poubojowych.

Kontrolerzy znaleźli na jednym z pól zakopane odpady zwierzęce, w tym jedną całą krowę; głowę innej krowy odkryto na nieczynnym wysypisku odpadów należących do zakładów Stokłosy.

Urzędnicy inspektoratu pobrali pierwsze próbki, ale następnego dnia Stokłosa nie wpuścił ich już do zakładu.

"Powiedział, że jego pracownicy +szykują się+ na urzędników w obronie swoich miejsc pracy i nie jest w stanie zapewnić im bezpieczeństwa. Podobną opinię wyrazili towarzyszący nam policjanci i dlatego zapadła decyzja o odstąpieniu od kontroli w tym dniu" - zeznał jeden z pracowników inspektoratu ochrony środowiska.

W wyjaśnieniach i oświadczeniach składanych w sądzie Stokłosa twierdził, że kontrole były stronnicze, urzędnicy wiedzieli dokładnie, gdzie mieli szukać, i że na wysypisko śmieci od kilku lat podrzucano nielegalnie odpady z okolicznych hodowli lisów.

Oprócz zarzutów dotyczących zatrucia środowiska naturalnego Stokłosa jest oskarżony także o bezprawne więzienie i bicie swoich pracowników, fałszowanie oświadczenia o czynnym prawie wyborczym i wyłudzenie pieniędzy z funduszy Unii Europejskiej.

Głównym wątkiem procesu, trwającego od kwietniu 2009 roku, jest korupcja. Według oskarżenia, Stokłosa miał wręczać urzędnikom łapówki w postaci alkoholu i wędlin wartości od kilkuset do kilku tysięcy złotych oraz gotówki w wysokości od 5 tys. do 100 tys. zł, w zależności od kwoty umorzeń podatkowych, które otrzymywał.

Oskarżonej w tej sprawie księgowej Stokłosy, Elżbiecie N., postawiono zarzuty pomocnictwa w łapownictwie oraz w wyłudzeniach, a sędziemu sądu administracyjnego Ryszardowi S. - przyjmowania korzyści majątkowych (miał przyjąć od Stokłosy ok. 40 tys. zł).(PAP)

kpr/ pz/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)