Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Watykan: Papież: praca dzieci to karygodna plaga

0
Podziel się:

Papież Franciszek zaapelował w środę, by położyć kres pracy dzieci, którą
nazwał "karygodną plagą", szerzącą się głównie w biednych krajach. W katechezie podczas audiencji
generalnej mówił też, że Kościół nie jest "elitą" czy "ekskluzywnym klubem".

Papież Franciszek zaapelował w środę, by położyć kres pracy dzieci, którą nazwał "karygodną plagą", szerzącą się głównie w biednych krajach. W katechezie podczas audiencji generalnej mówił też, że Kościół nie jest "elitą" czy "ekskluzywnym klubem".

Podczas spotkania z około 100 tysiącami wiernych na placu Świętego Piotra papież nawiązał do obchodzonego w środę Światowego Dnia Sprzeciwu wobec Pracy Dzieci.

"Miliony nieletnich, zwłaszcza dziewczynki, są ofiarami tej ukrytej formy wykorzystywania, która niesie często ze sobą nadużycia, maltretowanie i dyskryminację"- mówił Franciszek. "To prawdziwe niewolnictwo"- dodał.

"Gorąco apeluję o to, aby wspólnota międzynarodowa podjęła bardziej skuteczne inicjatywy w walce z tą autentyczną plagą"- podkreślił papież.

Powiedział, że "wszystkie dzieci powinny móc się bawić, uczyć, modlić się i wzrastać w swoich rodzinach, w klimacie zgody, miłości i spokoju". "Takie jest ich prawo i nasz obowiązek" - dodał Franciszek.

"Są ludzie, którzy zamiast pozwolić im się bawić czynią z nich niewolników"- przypomniał papież mówiąc na zakończenie: "Biada temu, kto dławi w nich radosny zapał nadziei".

W katechezie zwrócił też uwagę wiernych na to, że media stale informują o konfliktach między chrześcijanami.

"Ileż wojen toczy się w dzielnicach miast, w miejscach pracy, ile wojen na tle zazdrości, także w rodzinach"- zauważył. "Jak dobrze jest, jak pięknie kochać się nawzajem jak prawdziwi bracia"- podkreślił.

Papież powiedział, że "pewnie wszyscy mamy swoje sympatie i antypatie, i wielu z nas jest trochę wściekłych na kogoś. Powiedzmy zatem Panu: jestem wściekły na tego czy tamtego, ale modlę się za nich. Módlmy się za tych, na których jesteśmy źli".

"To piękny krok w tym prawie miłości, zróbmy to dzisiaj"- zachęcał papież wiernych. Mówił następnie o tym, że "diabeł działa na świecie".

Poprosił obecnych na placu, by wznieśli okrzyk: "Bóg jest silniejszy!", na co wierni odpowiedzieli z entuzjazmem.

W części rozważań na temat Kościoła Franciszek stwierdził, że nie jest to "elita" ani "ekskluzywny klub".

"Kościół musi być otwarty, tak, aby wszyscy mogli do niego przyjść"- przypomniał papież.

Przed audiencją przez ponad 40 minut Franciszek objeżdżał w otwartym papamobile poszczególne sektory placu witając się z wiernymi. Tradycyjnie błogosławił setki dzieci i chorych. Przywitanie z pielgrzymami z wielu krajów pełne było spontanicznych, bardzo radosnych gestów ze strony papieża, który mówi do ludzi "ciao", macha ręką, łapie rzucane mu przedmioty, z uśmiechem i żartobliwie reaguje na oznaki sympatii.

Z Watykanu Sylwia Wysocka(PAP)

sw/ fit/ ala/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)