Watykan przestrzegł Chiny przed wyświęcaniem biskupów bez zgody Benedykta XVI. Tak Stolica Apostolska zareagowała na informację o tym, że w najbliższych dniach sakrę biskupią w tym kraju ma otrzymać ksiądz Joseph Guo Jincai, na co nie zgodził się papież.
W opinii obserwatorów świadczy to o powrocie napięcia, znów na tle święceń biskupich, w relacjach między Watykanem a Pekinem, co może oddalić szanse na zawarcie pełnych stosunków dyplomatycznych. Wysiłki w tej sprawie podejmowane są od kilku lat, a w ostatnim czasie kilka wzajemnych serdecznych gestów dawało zdaniem komentatorów nadzieję na to, że zakończą się one pomyślnie.
W wydanym w czwartek komunikacie watykański rzecznik ksiądz Federico Lombardi oświadczył: "Stolica Apostolska jest zaniepokojona wiadomościami z Chin, według których różni biskupi będący w jedności z papieżem są zmuszani przez funkcjonariuszy rządu do udziału w nielegalnych święceniach w Chengde w północno-wschodniej części prowincji Hebei, zapowiedzianych na około 20 listopada".
"Jeśli informacje te są prawdziwe, Stolica Apostolska uznałaby takie działania za poważne pogwałcenie wolności religijnej i wolności sumienia. Uznałaby także takie święcenia za nielegalne i szkodliwe dla konstruktywnych relacji, jakie rozwinęły się w ostatnim czasie między Chińską Republiką Ludową a Stolicą Apostolską" - ogłosił ks. Lombardi.
Podkreślił ponadto, że ksiądz Joseph Guo Jincai nie otrzymał aprobaty Benedykta XVI dla wyświęcenia na biskupa Kościoła katolickiego.
"Stolica Apostolska, pragnąc rozwijać pozytywne relacje z Chinami, nawiązała kontakt z władzami tego kraju i jasno przedstawiła swe stanowisko" - wyjaśnił rzecznik Watykanu.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mc/
