Czwartek, kiedy przypada druga rocznica wyboru Benedykta XVI, będzie kolejnym świątecznym dniem w Watykanie, po poniedziałkowych 80. urodzinach papieża. Choć nie przewidziano żadnych obchodów tej rocznicy, pamiętają o niej wierni przybywający do Rzymu oraz przedstawiciele świata polityki i Kościoła z całego świata, nadsyłający depesze gratulacyjne.
O uroczystym nastroju, który nadal panuje w Watykanie, świadczyła środowa audiencja generalna. Zebrała się na niej rekordowa liczba wiernych - aż 45 tysięcy, w tym wielu Polaków i Niemców. Pielgrzymi składali Benedyktowi XVI życzenia, a on dziękował za ciepłe słowa i modlitwy w jego intencji.
Zwiastujący wybór papieża biały dym nad Kaplicą Sykstyńską, oczekiwany na Placu świętego Piotra przez dziesiątki tysięcy ludzi, pojawił się 19 kwietnia 2005 około godziny 18.
Następnie na balkonie bazyliki świętego Piotra pojawił się kardynał - protodiakon Jorge Arturo Medina Estevez, który ogłosił: " Oznajmiam wam radość wielką: mamy papieża, Najczcigodniejszego i Najprzewielebniejszego kardynała Josepha Ratzingera, który przybrał sobie imię Benedykt XVI".
Nowo wybrany papież powiedział zaś: "Po wielkim papieżu Janie Pawle II kardynałowie wybrali mnie, prostego, skromnego pracownika Winnicy Pańskiej. Pociesza mnie, że Pan potrafi działać także poprzez narzędzia niedoskonałe, a przede wszystkim powierzam się waszym modlitwom".
O dwudniowym konklawe wiadomo dosyć dużo dzięki ujawnionemu przed prawie dwoma laty anonimowemu dziennikowi jednego z kardynałów- elektorów. Zapiski zawierające opis wydarzeń w Kaplicy Sykstyńskiej opublikował prestiżowy włoski kwartalnik "Limes". Z diariusza wynika, że na kardynała Josepha Ratzingera głosy oddało 84 ze 115 kardynałów.
W pierwszym głosowaniu kardynał Ratzinger, uważany za jednego z najpoważniejszych faworytów, miał według tej relacji otrzymać 47 głosów. Do wymaganego kworum brakowało mu wtedy jeszcze 30 głosów. Drugie miejsce zajął wówczas kardynał Jorge Mario Bergoglio z Argentyny, zdobywając 10 głosów, a trzecie - włoski purpurat Carlo Maria Martini, zdobywca 9 głosów.
Następnego dnia - 19 kwietnia rano - kardynał Ratzinger otrzymał poparcie już 65 kardynałów. Na kardynała Bergoglio oddano 35 głosów, a na kardynała Martiniego - zero, co znaczy, że popierający go dzień wcześniej elektorzy oddali głosy na dotychczasowego prefekta Kongregacji Nauki Wiary.
Przed południem tego dnia odbyło się jeszcze jedno głosowanie: Joseph Ratzinger - 72 głosy, Jorge Mario Bergoglio - 40. Następnie w czasie przerwy obiadowej miały się odbyć gorączkowe rozmowy elektorów, podczas których szukano jeszcze kilku brakujących głosów dla niemieckiego kardynała. Po południu odbyło się ostatnie głosowanie. Obecny papież otrzymał wówczas 84 głosy, kardynał Bergoglio - 26.
Rocznicę wyboru watykański dziennik "L'Osservatore Romano" uczcił okolicznościowym artykułem zatytułowanym "Wiosna nieustraszonego Sternika Kościoła".
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mc/
