Na placu Świętego Piotra zapalono w piątek światła na choince, którą przywieziono z włoskiego regionu Molise. Wcześniej Benedykt XVI spotkał się z ofiarodawcami drzewka i mówił, że gaszenie światła, które zapłonęło wraz z narodzinami Jezusa, rodzi tragedie.
W ceremonii na placu przed bazyliką watykańską uczestniczyli przedstawiciele Państwa Watykańskiego i władz regionu Molise oraz mieszkańcy miejscowości Pescopennataro, która podarowała mierzący 24 metry świerk biały.
Podczas piątkowej audiencji dla delegacji mieszkańców Molise Benedykt XVI powiedział: "Gdy w różnych epokach próbowano zgasić Boże światło, by zapalić złudne i oszukańcze iskierki, zaczynały się czasy naznaczone przez tragiczną przemoc wobec człowieka".
"Dzieje się tak, bo kiedy usiłuje się wykreślić imię Boga z kart historii, okazuje się, że kreśli się krzywe linie, gdzie nawet słowa najpiękniejsze i najbardziej szlachetne tracą swoje prawdziwe znaczenie" - dodał papież.
Następnie Benedykt XVI powiedział: "Pomyślmy o takich słowach jak wolność, dobro wspólne, sprawiedliwość. Jeżeli nie są zakorzenione w Bogu i Jego miłości, w Bogu, który ukazał nam swoje oblicze w Jezusie Chrystusie, są bardzo często na łasce ludzkich interesów, tracą powiązanie z wymaganiami prawdy i odpowiedzialności obywatelskiej".
Obok świątecznej choinki budowana jest wielka szopka, którą w tym roku podarował region Basilicata z południa Włoch. Zostanie ona odsłonięta w wieczór wigilijny. (PAP)
sw/ mc/