Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wciąż trwa dogaszanie pożaru w Wólce Kosowskiej

0
Podziel się:

#
dochodzą najnowsze informacje o pożarze
#

# dochodzą najnowsze informacje o pożarze #

10.05. Warszawa (PAP) - Dogaszanie pożaru hali magazynowo-biurowej w podwarszawskiej Wólce Kosowskiej potrwa co najmniej do środy rano - informuje straż pożarna. Na razie nie ma informacji, by w pożarze ktoś ucierpiał, ale pewność strażacy będą mieć dopiero po przeszukaniu pogorzeliska.

Pożar wybuchł przed południem w hali o powierzchni 10 tysięcy metrów kwadratowych w Wólce Kosowskiej (powiat piaseczyński). Z ogniem walczyło kilkadziesiąt jednostek straży pożarnej; płomienie sięgały dachu budynku.

We wtorek wieczorem kpt. Karol Kierzkowski z mazowieckiej straży pożarnej poinformował, że ogień jest już przygaszony, ale działania strażaków będą trwać całą noc. "Pożar już się nie rozwija, ale ogień cały czas się tli. Mamy problemy z dojściem do wnętrza, do źródła pożaru, bo naruszona jest konstrukcja budynku" - powiedział.

Podkreślił, że dym, który powstał podczas pożaru, nie jest niebezpieczny dla okolicznych mieszkańców. "Nasi chemicy na bieżąco monitorowali skład powietrza w pobliżu, stężenie różnych związków chemicznych nie przekracza dopuszczalnych stężeń" - powiedział. Wcześniej strażacy apelowali do mieszkańców, by pozamykali okna, bo niebezpieczny jest każdy dym.

Kierzkowski dodał, że w pożarze prawdopodobnie nikt nie ucierpiał, jednak podkreślił, że pewność strażacy zyskają dopiero po przeszukaniu pogorzeliska. Zaznaczył, że w hali, która spłonęła, nie był prowadzony handel, a jedynie przechowywano różne produkty, m.in. tekstylia.

Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji powiedziała PAP, że jest zbyt wcześnie, by mówić o przyczynach pożaru. "Wcześniej musi zostać powołany biegły z zakresu pożarnictwa, trzeba też zrobić oględziny. Dopóki nie zostanie zakończona akcja gaśnicza, nie mogą tam wkroczyć policjanci" - dodała.

To kolejny pożar hali w Wólce Kosowskiej w ostatnich latach. W sierpniu 2009 r. z ogniem przez 17 godzin walczyły 42 jednostki straży pożarnej. Spłonęło ok. 100 boksów, a straty sięgnęły milionów zł. Podczas pożaru nikt nie został poszkodowany. Przyczyną wybuchu ognia było zwarcie instalacji elektrycznej. (PAP)

gdyj/ ral/ mca/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)