Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wenezuela przejmuje cementownie

0
Podziel się:

Przedstawiciele rządu wspierani przez
oddziały gwardii narodowej przejęli we wtorek kontrolę nad
największą w Wenezueli cementownią należącą do meksykańskiego
potentata tej branży - Cemex SAB.

Przedstawiciele rządu wspierani przez oddziały gwardii narodowej przejęli we wtorek kontrolę nad największą w Wenezueli cementownią należącą do meksykańskiego potentata tej branży - Cemex SAB.

Przejęcie cementowni to najnowsze posunięcie prezydenta Hugo Chaveza, który chce zbudować w Wenezueli "socjalizm XXI wieku", nacjonalizując kolejne gałęzie przemysłu.

Kiedy z wybiciem północy upłynął 60-dniowy termin rozmów w sprawie nacjonalizacji, Wenezuela przejęła zakłady w Pertilgete przy aplauzie robotników zgromadzonych przy bramach. Wznosili oni okrzyki aprobaty: "Tak trzeba rządzić!".

Wenezuelski minister do spraw ropy naftowej Rafael Ramirez powiedział, że z Cemeksem nie udało się osiągnąć porozumienia o odszkodowaniu za znacjonalizowanie zakładów. Dodał, że formalna nacjonalizacja nastąpi wraz z podpisaniem dekretu w tej sprawie przez prezydenta Chaveza.

Dwie inne firmy branży cementowej, francuska Lafarge SA i szwajcarski Holcim zgodziły się na warunki nacjonalizacji i pozostaną one udziałowcami mniejszościowymi w wenezuelskich zakładach.

Rząd podał, że za 85 procent udziałów w Holcimie zapłacił 552 mln dolarów, a za 89 procent zakładów Lafarge'a - 267 mln dolarów.

Ramirez powiedział, że Wenezuela zapłaci Cemeksowi mniej niż 1,3 mld dolarów, których domagał się meksykański potentat.

Cemex, który wszedł do Wenezueli w 1994 roku wykupując wenezuelską firmę, zatrudnia w trzech wielkich cementowniach i mniejszych zakładach oraz terminalu spedycyjnym trzy tysiące ludzi.

"Respektujemy prywatne interesy - powiedział Ramirez. - Ale żadnego prywatnego interesu nie można przedkładać nad interes ludu".

W Wenezueli znacjonalizowano już przemysł naftowy, telekomunikację i energetykę. Państwo jest też w trakcie wykupywania wielkiego hiszpańskiego banku i stalowni należących do argentyńskiej grupy.

Cementownie i stalownie są potrzebne Chavezowi, aby zrealizować zadania państwa w mieszkalnictwie i budowie infrastruktury.

Po niemal 10 latach u władzy Chavez myśli również o kluczowych wyborach regionalnych w listopadzie, by jego sprawująca kontrolę nad większością stanów i miast koalicja nie utraciła w ich wyniku władzy. (PAP)

klm/ ro/ 904, 910

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)