Wenezuelski wiceprezydent Nicolas Maduro jeszcze w piątek odleci do Hawany, aby zobaczyć się z chorym prezydentem Hugo Chavezem. Jak powiedział, przekaże prezydentowi i jego rodzinie "dobre nowiny od narodu". Miesiąc temu Chavez przeszedł na Kubie czwartą operację nowotworu.
Poza oficjalnym komunikatem, że Chavezowi operowano "nowotwór usytuowany w rejonie miednicy", a operacja była "złożona" i "trudna" oraz wystąpiły "komplikacje pooperacyjne", nie było innych informacji dotyczących czwartej interwencji chirurgicznej od wiosny 2011 roku.
Według ostatnich informacji rządu wenezuelskiego stan Chaveza jest "stabilny"; walczy on z infekcją dróg oddechowych, która jest następstwem "ostrej infekcji płucnej".
Maduro powiedział przed odlotem do Hawany, że jest tam już prezydent Argentyny Cristina Fernadez de Kirchner.
"Będzie tam również towarzysz walki naszego comandante Hugo Chaveza, comandante Ollanta Humala, prezydent Peru" i "mamy program wspólnych działań na następne 24 godziny" - oświadczył Maduro.
Wyjaśnił, że podczas jego pobytu na Kubie urzędującym wiceprezydentem będzie, jak w przypadku jego poprzednich podróży, minister energii elektrycznej Hector Navarro.
Chavez z powodu choroby nie mógł złożyć w konstytucyjnym terminie, to jest 10 stycznia, przysięgi prezydenckiej jako szef państwa wybrany na kolejną kadencję w wyborach z 10 października.
Wenezuelski Sąd Najwyższy orzekł, że prezydent może złożyć przysięgę w późniejszym terminie, gdy wróci do zdrowia, i uznał ciągłość władzy, którą w zastępstwie złożonego chorobą szefa państwa sprawuje wiceprezydent Maduro.(PAP)
ik/ mc/
12980006
