Nowy szczep koronawirusa, który uśmiercił do tej pory 18 osób na Bliskim Wschodzie i w Europie, najprawdopodobniej może przenosić się z człowieka na człowieka - poinformował w niedzielę przedstawiciel Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
Wicedyrektor generalny WHO Keiji Fakuda, który odwiedził Arabię Saudyjską, a więc największe skupisko zakażeń, powiedział dziennikarzom w Rijadzie, że do tej pory nie było dowodów, iż wirus jest w stanie przetrzymywać "przenoszenie w zbiorowościach" ludzkich.
"Największe obawy budzi fakt, że (istnienie) różnych skupisk (zakażeń) w kilku krajach (...) coraz bardziej skłania do hipotezy, iż kiedy dochodzi do bliskiego kontaktu, nowy szczep koronawirusa może przenosić się z osoby na osobę" - tłumaczył Fakuda.
Cytowany przez Reutera ekspert ds. zdrowia, który zastrzega anonimowość, powiedział, że "bliski kontakt" w tym kontekście oznacza przebywanie z zarażoną osobą w niewielkiej, zamkniętej przestrzeni przez dłuższy czas.
Według WHO na świecie potwierdzono 30 przypadków. Zmarło 18 chorych, w tym 11 w Arabii Saudyjskiej. W niedzielę francuskie ministerstwo zdrowia poinformowało o drugim przypadku zarażenia, a resort zdrowia w Arabii Saudyjskiej, że zmarły kolejne dwie osoby.
Nowy wirus pojawił się po raz pierwszy w zeszłym roku na Bliskim Wschodzie.
Nowy szczep koronawirusa jest podobny do wirusa wywołującego SARS (zespół ostrej niewydolności oddechowej)
, ale różni się też od niego, zwłaszcza tym, że szybko powoduje niewydolność nerek.
W 2003 roku SARS zabił w Chinach ponad 800 osób.(PAP)
cyk/ kar/
13783886