Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Większość włoskich polityków potępia egzekucję Saddama Husajna

0
Podziel się:

Premier Włoch Romano Prodi oświadczył w sobotę,
komentując wykonanie wyroku śmierci na Saddamie Husajnie, że
przyczyni się ona do wzrostu napięcia w Iraku. Egzekucję potępili
niemal wszyscy włoscy politycy.

Premier Włoch Romano Prodi oświadczył w sobotę, komentując wykonanie wyroku śmierci na Saddamie Husajnie, że przyczyni się ona do wzrostu napięcia w Iraku. Egzekucję potępili niemal wszyscy włoscy politycy.

"Już w pierwszych godzinach po wykonaniu wyroku zobaczyliśmy konsekwencje napięć i przemocy, których w zasadzie można było oczekiwać. Pragnąłbym, by były one jedyne" - powiedział w Bolonii szef włoskiego rządu, przypominając, że już w piątek, na kilka godzin przed zapowiadanym straceniem Saddama, po raz kolejny potępił karę śmierci.

Urząd prezydenta Giorgio Napolitano oświadczył, że Włochy potępiają każdy wyrok śmierci i jego wykonanie.

"Wyrażając najgłębsze uczucia narodu włoskiego oraz wysokie wartości moralne i prawne konstytucji, prezydent Giorgio Napolitano potwierdza sprzeciw naszego kraju wobec każdego wyroku śmierci i każdej egzekucji" - brzmi nota Kwirynału.

Przewodniczący Izby Deputowanych Fausto Bertinotti wyraził oburzenie i sprzeciw wobec tego, co się stało, mimo że Saddam był "dyktatorem utożsamiającym działalność polityczną z destrukcją i przemocą". Zdaniem Bertinottiego, "konieczne jest podjęcie wszelkich starań, aby wykreślić karę śmierci z teraźniejszości i przyszłości ludzkości".

Minister sprawiedliwości Clemente Mastella oświadczył, że egzekucja nie rozwiąże żadnego problemu Iraku. Potępiając karę śmierci, Mastella dodał: "Nie znaczy to, że nie należy karać tego, kto popełnił okrucieństwo, ale przede wszystkim, by wymierzyć karę, oddającą prawdziwą sprawiedliwość ofiarom tych zbrodni".

"Teraz, kiedy Saddam Husajn został zabity, istnieje ryzyko, że straszliwe zbrodnie, popełnione przez niego, zejdą na drugi plan" - stwierdził minister Mastella.

Przeciwnego zdania jest jedynie czołowy polityk prawicowej Ligi Północnej, wiceprzewodniczący Senatu Roberto Calderoli, który powiedział, że "konieczne było, żeby Saddam Husajn zapłacił za barbarzyństwa i zbrodnie, jakie popełnił".

Przypomniał, że kara śmierci obowiązuje w większości krajów arabskich i to nawet za pospolite przestępstwa. "Nie mogła być zatem inna wobec kogoś, kto zgładził część własnego narodu, zaatakował sąsiednie państwa i podsycał terroryzm" - oświadczył Calderoli.

Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ cyk/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)