Na 3 miesiące aresztował we wtorek Sąd Rejonowy w Koninie (Wielkopolskie) Artura S., ostatniego z sześciu członków grupy, która - działając pod szyldem krakowskiej firmy "Prodex", oferującej sprowadzenie aut z zagranicy - oszukała na ponad 500 tys. zł blisko 90 osób i firm z całej Polski. Firma pobierała zaliczki, a samochodów nie dostarczała.
"34-letni Artur S., mieszkaniec Wieliczki, nie przyznał się do zarzucanych czynów. Z zebranych dowodów wynika, jego główną rolą było dostarczanie klientom danych technicznych aut, którymi byli zainteresowani" - powiedział PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Koninie, Jacek Górski.
Dodał, że według dotychczasowych ustaleń śledztwa, do aresztu trafiły już wszystkie osoby, podejrzane o udział w tym procederze. Wśród nich jest właściciel firmy "Prodex", 53-letni mieszkaniec Krakowa. Podejrzanym grozi do 8 lat więzienia.
Założona w Krakowie, w lutym 2006 roku, firma "Prodex", ulokowała swoje biuro w Koninie (Wielkopolskie). W prasie i internecie zamieszczała ogłoszenia, oferując sprowadzenie samochodów bardzo dobrych marek z krajów Unii Europejskiej na korzystnych warunkach i za wyjątkowo atrakcyjną cenę. Wiarygodności ogłoszeniom miały dodawać zdjęcia konkretnych marek i modeli aut. Zainteresowani musieli wpłacić zaliczkę w wysokości od 2 tys. zł do 11 tys. zł. Żaden z nich zamówionego samochodu nigdy nie otrzymał.(PAP)
jes/ pz/