Na trzy miesiące aresztował w czwartek Sąd Rejonowy w Słupcy (Wielkopolskie) 68-letniego Adama F. z Katowic, kierowcę TIR-a, pod zarzutem spowodowania wypadku drogowego w Pyzdrach, w którym zginęły trzy osoby, a sześć zostało rannych, w tym jedna ciężko.
"Zarzuciliśmy Adamowi F. nieumyślne doprowadzenie do katastrofy w ruchu lądowym ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to kara do 8 lat więzienia. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego czynu" - poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koninie, Jacek Górski.
Jak ustalono w toku śledztwa, kierowca TIR-a jechał zbyt szybko i nie dość uważnie obserwował jezdnię. Zarówno on, jak i kierowcy pozostałych aut uczestniczących w wypadku byli trzeźwi.
Do wypadku doszło w poniedziałek wieczorem, na skrzyżowaniu w Pyzdrach. Kierujący ciężarowym renault mieszkaniec Katowic wjechał w tył skręcającego w lewo busa lublin z dziewięcioma pasażerami. Na busa, który wskutek uderzenia przewrócił się, wpadł z kolei jadący z przeciwka osobowy peugeot.
W wypadku śmierć na miejscu ponieśli trzej pasażerowie lublina, mężczyźni w wieku 31, 35 i 56 lat. Do szpitali w Słupcy i we Wrześni trafiło czterech pasażerów tego samochodu, w wieku od 24 do 38 lat, jeden z nich był ciężko ranny. Niegroźnych obrażeń doznali kierowcy lublina i peugeota.(PAP)
jes/ hes/
