Niegospodarność i spowodowanie blisko 3 mln zł strat w majątku gminy Ślesin (Wielkopolskie) zarzuciła Prokuratura Rejonowa w Koninie ślesińskiemu burmistrzowi Janowi N. Akt oskarżenia został skierowany do sądu - poinformował w czwartek PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Koninie, Jacek Górski.
Według prokuratury, gmina poniosła straty na skutek niezgodnej z prawem decyzji burmistrza o obniżeniu czynszu dzierżawcy wysypiska śmieci w miejscowości Goranin.
"Na skutek obniżenia czynszu firmie, dzierżawiącej wysypisko, do kasy gminy w okresie od lipca 2002 r. do połowy marca 2005 r., kiedy to wymówiono umowę dzierżawy, zamiast blisko 7 mln zł, wpłynęło 4 mln zł" - wyjaśnił prokurator.
Górski dodał, że Jan N. był przesłuchiwany w charakterze podejrzanego; nie przyznał się do winy, mówiąc m.in., że miał pozytywną opinię prawnika dla swojej decyzji. Burmistrzowi grozi kara od roku do 10 lat więzienia.
Jak ustaliła prokuratura, 22 listopada 2002 roku burmistrz Ślesina podpisał z firmą z Bydgoszczy aneks do umowy dzierżawy wysypiska śmieci w Goraninie w czasie, kiedy kompetencje burmistrza należały do zarządu miasta i gminy Ślesin.
Jan N., wybrany w drugiej turze głosowania - 10 listopada 2002 r., podpisał aneks jeszcze przed objęciem obowiązków burmistrza. Art. 100 ustawy o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta stanowi: "do czasu objęcia obowiązków (...) funkcję organu wykonawczego gminy pełni zarząd gminy, wybrany przez radę gminy w kadencji, w czasie której ustawa weszła w życie, działający na podstawie przepisów dotychczasowych".
Sprawa wyszła na jaw podczas śledztwa prowadzonego przez konińską prokuraturę, dotyczącego warunków składowania substancji i odpadów na terenie wysypiska w Goraninie. Śledztwo to zostało umorzone, ponieważ zgromadzony materiał dowodowy nie potwierdził, by składowanie odpadów odbywało się niezgodnie z przepisami, ani też żeby zagrażały one życiu i zdrowiu mieszkańców okolicznych miejscowości.(PAP)
jes/ jer/ bno/
