Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wielkopolskie: Jubileuszowy turniej zrywania kaczora

0
Podziel się:

Jubileuszowy turniej zrywania kaczora odbędzie się w niedzielę w miejscowości
Chynowa (woj. wielkopolskie). W tym unikatowym współzawodnictwie, jeźdźcy stojący na końskich
grzbietach mają za zadanie zerwać zawieszonego wysoko nad ziemią martwego kaczora.

Jubileuszowy turniej zrywania kaczora odbędzie się w niedzielę w miejscowości Chynowa (woj. wielkopolskie). W tym unikatowym współzawodnictwie, jeźdźcy stojący na końskich grzbietach mają za zadanie zerwać zawieszonego wysoko nad ziemią martwego kaczora.

Według zapisów w lokalnych dokumentach, pierwszy taki konkurs odbył się w tej znajdującej się w gminie Przygodzice miejscowości 80 lat temu. W jego jubileuszowej edycji ma wziąć udział kilkunastu zawodników.

"Współczesny turniej zrywania kaczora niewiele różni się od tego organizowanego przed osiemdziesięciu laty. Chynowa jest wsią, która kultywuje różne zwyczaje, turniej zaś zrywania kaczora co roku budzi tutaj duże emocje" - powiedział PAP Tomasz Wojtasik z Urzędu Gminy Przygodzice.

Według organizatorów tradycja zrywania kaczora utrzymywana jest tylko w południowej Wielkopolsce - na pograniczu powiatu ostrowskiego i ostrzeszowskiego.

Zgodnie z zasadami turnieju martwy kaczor jest zawieszany na powrozie rozwieszonym na dwóch słupach. Jeźdźcy stojąc w siodle i jadąc kłusem próbują go dosięgnąć.

"Wygrywa ten, kto pierwszy zerwie kaczy łeb. Zwycięzca uzyskuje tytuł króla turnieju. Osoba, która zerwie resztę kaczki zostanie wicekrólem. Kacze mięso po rozgrywkach trafi na stół, zaś kacza juszka będzie jednym ze składników czarnej polewki" - powiedział Wojtasik.

Miejscowe gospodynie w trakcie imprezy częstować będą także innymi lokalnymi produktami. Zaplanowano wyścigi konne, przejazdy bryczkami oraz pokazy woltyżerki. Zorganizowana będzie też wystawa zdjęć dokumentujących historię turnieju.

Zrywanie kaczora, według organizatorów, swój początek bierze najprawdopodobniej z dawnego, kultywowanego w czasie karnawału zwyczaju zwanego "do gęsi jechali", opisanego przez kronikarza Oskara Kolberga. Miejscowi rzeźnicy mieli w podobny sposób, jadąc konno cwałem, urywać głowę gęsi. (PAP)

rpo/ abe/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)