Prokuratura Rejonowa w Gostyniu (Wielkopolskie), na polecenie poznańskiego prokuratora okręgowego, wszczęła w sobotę śledztwo w sprawie pobicia w Nowym Tomyślu czterech chłopców w wieku od 12 do 16 lat, m.in. przez jednego z miejscowych policjantów.
Jak poinformował PAP w sobotę rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Mirosław Adamski, o zdarzeniu, do którego doszło w piątek, powiadomili prokuraturę i policję rodzice chłopców. Natychmiast po zgłoszeniu rozpoczęto czynności mające wyjaśnić incydent.
Dzieci przewieziono na obserwację do jednego z poznańskich szpitali. U dwóch chłopców lekarz pogotowia nie wykluczył wstrząśnienia mózgu.
"Chłopców przewieziono do szpitala w Poznaniu, aby wykluczyć podejrzenie o jakiekolwiek matactwa w tej sprawie. Także aby uniknąć podejrzeń o stronniczość w wyjaśnianiu zdarzenia, podjęto decyzję, że postępowanie prowadzić będzie prokuratura gostyńska, a nie z Nowego Tomyśla" - wyjaśnił Adamski.
Obecnie wiadomo na temat incydentu tylko to, co przekazali rodzice na podstawie relacji dzieci. Prokurator powiedział, że o szczegółach zdarzenia będzie można mówić po przesłuchaniu dzieci, które odbędzie się w obecności psychologa.
Zdarzenie polecił także wyjaśnić Komendant Wojewódzki Policji w Poznaniu.
"Wobec funkcjonariusza, który działał po służbie, z pobudek prywatnych, zostało wszczęte postępowanie dyscyplinarne, w wyniku którego zostanie on zawieszony w czynnościach - a jeśli informacje się potwierdzą - wyrzucony z policji" - poinformował w komunikacie przekazanym PAP oficer prasowy wielkopolskiej policji nadkom. Jarosław Szemerluk.
Dodał, że KWP w Poznaniu współpracuje w tej sprawie z prokuraturą okręgową. (PAP)
jes/ je/
