Niedzielne ponowne wybory do rady powiatu ostrzeszowskiego (Wielkopolska) w okręgu nr 1 przebiegają, jak dotąd, bez jakichkolwiek incydentów. W kilku lokalach wyborczych, do urn ustawiały się chwilowo nawet niewielkie kolejki.
Głosowanie rozpoczęło się o godz. 6. i potrwa do godz. 20.
Wybory z 12 listopada 2006 r. unieważnił Sąd Okręgowy w Kaliszu, który uznał, że uchybienia w głosowaniu mogły mieć wpływ na wynik wyborów.
Uprawnionych do głosowania jest prawie 23 tys. mieszkańców Ostrzeszowa i Kobylej Góry.
O dziewięć mandatów ubiega się 84 kandydatów wystawionych przez sześć komitetów wyborczych: PSL, PiS, Lewica i Demokraci, Samoobrony, Ziemi Ostrzeszowskiej i Stowarzyszenia Blok Gospodarczy. Ponowne wybory będą kosztować prawie 64 tys. zł.
W poprzednich wyborach frekwencja w okręgu nr 1 wyniosła prawie 25 proc. "W tych wyborach nie zbieramy meldunków o frekwencji" - powiedział PAP zastępca przewodniczącego Powiatowej Komisji Wyborczej Stefan Głowinkowski.
Wielu zapytanych o frekwencję wyborców ocenia, że będzie ona bardzo niska. Przed lokalami wyborczymi widać najczęściej ludzi starszych. Młodych osób jest niewiele.
Rada powiatu liczy siedemnastu radnych. Dziewięciu z nich wybieranych jest w okręgu nr 1. Pozostałych ośmiu wybrano 12 listopada w okręgu nr 2.(PAP)
zak/ mok/