Konstytucjonalista Piotr Winczorek uważa, że Trybunał Konstytucyjny słusznie uznał, iż zasady wyborcze (m.in. blokowanie list), które wprowadziła nowelizacja ordynacji wyborczej nie naruszają konstytucji. "Oceniam to orzeczenie pozytywnie" - podkreślił.
Trybunał Konstytucyjny orzekł w piątek, że znowelizowana ordynacja wyborcza do samorządu jest zgodna z konstytucją. Zdania odrębne do orzeczenia złożyli: prezes TK Marek Safjan oraz sędziowie Ewa Łętowska i Mirosław Wyrzykowski.
TK rozpatrywał wniosek posłów PO, SLD i PSL o uznanie za niezgodną z konstytucją nowelizacji samorządowej ordynacji wyborczej, wprowadzającej możliwość blokowania list w wyborach samorządowych. Wnioskodawcy zaskarżyli także tryb uchwalenia nowelizacji oraz wprowadzenie krótszego niż 14 dni vacatio legis, czyli okresu między ogłoszeniem ustawy a jej wejściem w życie.
"Ustawodawca ma sporą swobodę w ustalaniu zasad wyborów samorządowych. Konstytucja jest tu stosunkowo lakoniczna" - powiedział PAP Winczorek. Jak wyjaśnił, Sejm ma możliwość w szerokim zakresie określać, jakimi zasadami należy się kierować w wyborach samorządowych.
Winczorek przyznał jednocześnie, że nie podoba mu się tryb uchwalenia ustawy. "Nie powinno się dokonywać zmian w prawie wyborczym w tak krótkim czasie przed wyborami. Mogą wtedy rodzić się podejrzenie, że takie zmiany podyktowane są względami politycznymi" - zaznaczył.
Jak dodał, politycy koalicji, popierający zmiany w ordynacji, nie "działali życzliwie" wobec oponentów - nie wysłuchano m.in. racji samorządowców, nie było wysłuchania publicznego. "Przy tych zmianach był za duży pośpiech, to nie było dobre" - ocenił.
Winczorek powiedział też, że gdyby TK uznał, iż nowelizacja ordynacji wyborczej jest niezgodna z konstytucją, to wywołałoby to "kolosalne zamieszanie". Jak ocenił, być może taką sytuację Trybunał też brał pod uwagę.(PAP)
mrr/ la/ kaj/