Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wiśniowska: chcemy wyjaśnień ws. wypowiedzi Dziedziczaka

0
Podziel się:

Wiceszefowa Samoobrony Genowefa Wiśniowska
powiedziała, że Samoobrona podczas poniedziałkowych rozmów
koalicjantów chce przede wszystkim wyjaśnić, czy rzecznik rządu
Jan Dziedziczak był upoważniony przez premiera do stwierdzenia, że
warto rozmawiać z Samoobroną o koalicji, ale z Andrzejem Lepperem
już nie.

Wiceszefowa Samoobrony Genowefa Wiśniowska powiedziała, że Samoobrona podczas poniedziałkowych rozmów koalicjantów chce przede wszystkim wyjaśnić, czy rzecznik rządu Jan Dziedziczak był upoważniony przez premiera do stwierdzenia, że warto rozmawiać z Samoobroną o koalicji, ale z Andrzejem Lepperem już nie.

Na kilka minut przed konferencją Samoobrony Dziedziczak powiedział w TVN24, że miał takie upoważnienie i że premier "podpisuje się" pod tą (niedzielną) wypowiedzią rzecznika.

Wiceszef Samoobrony Krzysztof Filipek zapowiedział, że jeśli rzecznik rządu Jan Dziedziczak będzie powtarzał swoje słowa, iż rozmowy o koalicji powinny być prowadzone z Samoobroną, ale już nie z Andrzejem Lepperem, to Samoobrona zaprzestanie jakichkolwiek rozmów z PiS o koalicji.

W niedzielę złożenie doniesienia do prokuratury zapowiadał Andrzej Lepper. Przewodniczący Samoobrony chce, aby "prokuratura zajęła się premierem, bo popełnił przestępstwo. On sugeruje swoim podwładnym, żeby złożyli wniosek o cofnięcie immunitetu i postawienie mnie zarzutów. Bo takich jeszcze nie ma" - mówił w niedzielę Lepper.

Odnosząc się do wniosku do prokuratury, rzecznik rządu Jan Dziedziczak powiedział w niedzielę, że warto rozmawiać o koalicji z Samoobroną, a z Lepperem już nie

"Jeśli będą pojawiały się w dalszym ciągu takie wypowiedzi, i nie będzie wyjaśniona sprawa, czy Dziedziczak indywidualnie zrobił sobie taka wycieczkę, czy też była ona konsultowana to zaprzestaniemy jakichkolwiek rozmów" - powiedział Filipek na poniedziałkowej konferencji prasowej.

Jak podkreślił, "niech nikt nie myśli, że Samoobrona da się podzielić, że Samoobrona może działać bez Leppera na życzenie innych osób".

Wiceszef Samoobrony Janusz Maksymiuk oświadczył, że Samoobrona żąda powołania Krzysztofa Sikory na ministra rolnictwa. Oświadczył też, że na środowe rozmowy z koalicjantami Samoobrona idzie w imieniu i z upoważnienia Andrzeja Leppera.

Jeśli szef klubu PiS Marek Kuchciński oświadczy, że Samoobrona nie rozmawia w imieniu Leppera, to będzie świadczyło o tym, że "premier i szef klubu zrywają umowę koalicyjną" - powiedział Maksymiuk.

Wiceszef Samoobrony powtórzył, że posłowie Samoobrony złożą doniesienie do prokuratury na premiera Jarosława Kaczyńskiego. W ocenie Maksymiuka, premier, już na tym etapie śledztwa, ma informacje jakoby Lepperowi miały być postawione zarzuty.

Lider LPR Mirosław Orzechowski oświadczył przed poniedziałkowymi rozmowami koalicyjnych negocjatorów, że jego partia domaga się przywrócenia Daniela Pawłowca na funkcję sekretarza stanu w UKIE.

Jak powiedział Orzechowski, jest to "warunek wstępny do rozmów". Podkreślił, że rozmowy rozpoczną się wtedy, kiedy Pawłowiec wróci do UKIE.

Pawłowiec został odwołany w ubiegłym tygodniu, w związku z listem skierowanym przez niego do minister spraw zagranicznych Anny Fotygi.

Jak powiedział Orzechowski, minister Pawłowiec "zaprezentował swoej stanowisko wobec Traktatu reformującego UE i "wyraził sprzeciwy" LPR wobec zagadnień jakie ten Traktat miałby obejmować.(PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)