Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wkrótce ruszą procesy T. Lipca i w sprawie "afery gruntowej"

0
Podziel się:

29 lipca ma rozpocząć się proces oskarżonego
m.in. o korupcję ministra sportu w rządzie PiS Tomasza Lipca. 19
sierpnia ma zaś ruszyć proces Piotra R. i Andrzeja K., oskarżonych
w głośnej "aferze gruntowej" w resorcie rolnictwa.

29 lipca ma rozpocząć się proces oskarżonego m.in. o korupcję ministra sportu w rządzie PiS Tomasza Lipca. 19 sierpnia ma zaś ruszyć proces Piotra R. i Andrzeja K., oskarżonych w głośnej "aferze gruntowej" w resorcie rolnictwa.

O wyznaczeniu tych terminów poinformował PAP w środę zespół prasowy Sadu Okręgowego w Warszawie.

11 czerwca Prokuratura Okręgowa w Warszawie wysłała do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia akt oskarżenia wobec Lipca i dwóch innych osób. Były minister jest oskarżony o uzależnienie wykonania czynności służbowych od otrzymania korzyści majątkowej, przekroczenie uprawnień, podżeganie do poświadczenia nieprawdy w dokumentach mających znaczenie prawne oraz oszustwo. Lipiec nie przyznaje się do winy. Grozi mu do 10 lat więzienia. Przebywa w areszcie od zatrzymania w październiku 2007 r.

Według mediów, Lipiec miał być zatrzymany jeszcze przed październikowymi wyborami w 2007 r., ale miała się temu przeciwstawić ówczesna szefowa warszawskiej prokuratury okręgowej Elżbieta Janicka, która miała powiedzieć podwładnym: "Jeśli dojdzie do zatrzymania Lipca, to was puknę". Ona sama zaprzecza, wszczęto jednak wobec niej postępowanie dyscyplinarne. Sprawę wyjaśnia sejmowa komisja śledczą ds. nacisków.

10 czerwca Prokuratura Okręgowa w Warszawie wysłała do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia akt oskarżenia wobec Piotra R. i Andrzeja K. Za żądanie 3 mln zł za pomoc przy rzekomym odrolnieniu ziemi na Mazurach grozi im do 8 lat więzienia. Obaj "wpadli" w wyniku akcji specjalnej CBA, którą ma badać sejmowa komisja śledcza ds. nacisków. Grozi im od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Nie przyznają się do zarzutów; obaj będą odpowiadać z wolnej stopy.

Prokuratura nie ujawnia, jaki jest obecny stan śledztwa o przeciek z akcji CBA, w którego wyniku ówczesny szef resortu i wicepremier Andrzej Lepper miał zostać ostrzeżony (Piotr R. był z nim umówiony na dzień akcji CBA). Krótko po niej został on odwołany ze stanowiska przez ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego. Sam Lepper twierdzi, że akcja została sfingowana, by go skompromitować i odwołać. (PAP)

sta/ pz/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)