Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

WKS: TV: Zginął przywódca sił Ouattary, który nie złożył broni

0
Podziel się:

W nocy ze środy na czwartek zginął w Abidżanie ważny przywódca wojskowy
Ibrahim Coulibaly, który odmówił złożenia broni po wygranej walce przeciwko samozwańczemu
prezydentowi Wybrzeża Kości Słoniowej Laurentowi Gbagbo - poinformowała państwowa telewizja.

W nocy ze środy na czwartek zginął w Abidżanie ważny przywódca wojskowy Ibrahim Coulibaly, który odmówił złożenia broni po wygranej walce przeciwko samozwańczemu prezydentowi Wybrzeża Kości Słoniowej Laurentowi Gbagbo - poinformowała państwowa telewizja.

"Ibrahim Coulibaly został zabity podczas walki z Siłami Republikańskimi WKS (FRCI)" - podała telewizja publiczna późnym wieczorem na pasku informacyjnym u dołu ekranu.

Jak powiedział jednak chcący zachować anonimowość dowódca wojskowy, Coulibaly popełnił samobójstwo. "Nasi ludzie okrążyli jego rezydencję, ale on nie chciał się poddać. Kiedy nasze siły dostały się do środka, znalazły jego ciało, (...) bez rany postrzałowej" - powiedział.

W ubiegły piątek prezydent WKS Alassane Ouattara wydał rozkaz Coulibaly'emu i jego żołnierzom, by dobrowolnie złożyli broń, bo w przeciwnym wypadku broń zostanie odebrana im siłą. Coulibaly ociągał się z wypełnieniem polecenia, mówiąc, że na rozbrojenie trzeba czasu.

W środę Coulibaly mówił wcześniej, że ich pozycje zostały zaatakowane, gdy czekali na siły pokojowe ONZ, które miały ich rozbroić. Jego rzecznik nie potwierdził tych doniesień.

Ouattara nie do końca kontroluje niedawne siły rebeliantów, dzięki którym odzyskał wywalczony w wyborach urząd - zauważa agencja Associated Press.

Coulibaly w przeszłości dwukrotnie brał udział w puczach - w zakończonym sukcesem w 1999 roku, który wyniósł do władzy gen. Roberta Guei, a także w nieudanym, przeciw Gbagbo w 2000 roku. Nie krył prezydenckich ambicji. To Coulibaly rozpoczął rebelię po wyborach prezydenckich, które podzieliły kraj na rebeliancką północ Ouattary i popierające Gbagbo południe.

Po wyborach prezydenckich z listopada ub. roku WKS opanował kryzys powyborczy. Gbagbo nie chciał uznać ich wyników i oddać władzy Ouattarze. W wyniku starć między zwolennikami obu polityków zginęło ponad 500 osób. Ostatecznie po decydujących starciach w Abidżanie zwyciężył Ouattara. (PAP)

akl/

8868692 arch.

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)