Dyrekcja policji tureckiej wysłała w piątek 7 500 SMS-ów do członków policyjnych oddziałów prewencji, dziękując im za _ pełną poświęcenia pracę _ w ciągu 18 dni _ tego krytycznego okresu _, jakim były demonstracje antyrządowe w Stambule, Ankarze i innych miastach.
Dziennik _ Hurriyet _ cytuje oficera policji, który oświadczył dziennikarzom: _ Po raz pierwszy w ciągu 19 lat służby zdarzyło mi się otrzymać podziękowanie od władz _.
Faruk Sezer, przewodniczący związku policjantów Emniyet-Sen, powiedział przedstawicielom mediów, że wielu członków oddziałów prewencyjnych ściągniętych do Stambułu, Izmiru, Ankary i innych miast, w których odbywały się demonstracje, nie miało kwater ani porządnego wyżywienia i często sypiali na kartonach rozłożonych na ziemi.
Turecka Dyrekcja Bezpieczeństwa zaprzeczyła w piątek, jakoby wskutek presji psychicznej popełniło samobójstwo sześciu policjantów biorących udział w tłumieniu protestów. _ Było ich tylko czterech _ - zakomunikowała, a _ motywem samobójstw były różne względy osobiste _.
W czasie demonstracji w całej Turcji odniosło rany i poważne obrażenia ponad 5 000 osób. W czwartek zmarła kolejna ofiara wydarzeń, 26-letni Ethem Sarisuluk. Jedną ze śmiertelnych ofiar był policjant.
Czytaj więcej o sytuacji w Turcji w Money.pl | |
---|---|
W Turcji doszło już do wymiany ognia W wyniku tego incydentu lekko ranny został jeden żołnierz; nie poinformowano, czy są ofiary wśród rebeliantów. | |
Turcy na ulicach. Policja użyła gazu łzawiącego Niedzielne protesty początkowo nie były tak gwałtowne, jak w czasie dwóch minionych dni. | |
Policja traktuje demonstrantów gazem Premier oskarżył w niedzielę demonstrantów o próby podkopania demokracji. |